Wpis z mikrobloga

Ja pieprzę, kolejna dziewczynę chyba zanudzilem na #friendzone jak popije to nie mam problemu zeby zagadać czy potańczyć, ale rany boskie jak mi przyjdzie z nią usiąść przy stoliku to jestem jak upośledzony. Totalny brak heheszki i jedyne co potrafię to zadawać jej pytania ale czuję się wtedy jak na przesłuchaniu. Po prostu żenada. Jak to się robi ?! Za cholerę mi nie wychodzi ten (sory ze z angielska ) smalltalk. #gorzkiezale #tfwnogf
  • 8
  • Odpowiedz
@Jasiex: Ja opowiadam zwykle to co mnie interesuje albo jakieś durne rozkminy na bieżąco. Nie da się dopasować do każdego #rozowypasek tematami i nigdy nie próbuj, bo będziesz nieszczęśliwy albo zaczniesz wydawać się fałszywy a to jeszcze mocniej je zniechęca.
  • Odpowiedz
@Jasiex: jak poznajesz nową pannę, to robisz jakiś research odnośnie tego czym się interesuje, jakiej muzyki słucha, etc? to pomaga bardzo, do tego warto opowiadać o swoich zainteresowaniach, pasjach, ale nie w taki "ale to ja jestem zajebisty" sposób, tylko tworząc furtkę do dalszej rozmowy - byłeś na jakimś zajebistym koncercie, to opowiedz jej o tym w kilku zdaniach i zapytaj czy miała podobne doświadczenia, plusujesz, bo nie wychodzisz na nudną
  • Odpowiedz
@sizzla:

@Aryo:

@Grzybu123: Zazwyczaj próbuje dowiedzieć czym się zajmują, co tu robią (w Krakowie najczęściej to studentki więc to zawsze jakiś punkt zaczepienie) ale właśnie może powinienem o coś bardziej osobistego pytać

Dzięki za normalne odpowiedzi :>
  • Odpowiedz
@Jasiex: uśmiechaj się dużo, patrz w oczy, powtarzaj wyrywkowo fragmenty wypowiedzi dziewczyny, tego typu komunikacja też jest zajebiście ważna

najlepiej, żeby to wychodziło w miarę naturalne, wtedy jest ta "chemia", ale domyślam się, że skoro masz problem z takim small talkiem, to pewnie tak super naturalnie to nie będzie wyglądało

i jeszcze RAZ RESEARCH RESEARCH RESEARCH, raz, że pomoże Ci to znaleźć wspólne punkty ułatwiające pierwsze rozmowy, a dwa, że unikniesz
  • Odpowiedz