Wpis z mikrobloga

Drogie mireczko, ja jebe jak mnie #!$%@? przepraszanie po kichnięciu. Jasne, jak ktoś mi napluje na japsko to rozumiem, ale stoi typiarz 5 metrów ode mnie, odwraca się, kicha i ja już wiem, że zaraz padnie to #!$%@?, tutaj wybitnie pedalskie "przepraszam" albo co gorsza "SORKI". No do #!$%@?, co to za dulszczyzna? Co, zgwałciłeś mi matkę, pałowałeś górników w Wujku, obraziłeś papierza? ZA CO MNIE KUTACZU PRZEPRASZASZ?

Albo jeszcze lepiej - jak model kichając zatyka nos. "Co to #!$%@? jest"? "Nienawiść do zatok, tak zostałem wychowany!"?? Rozpychasz jamę nosową, żeby się zmieściło żenidło? Człowieku, Twoja trąbka Eustachiusza wydaje dźwięki jak u Milesa Davisa - ONA PŁACZE.

Jak już połączą się oba te zachowania to #!$%@? kolegę ze znajomych na facebooku i szkaluję jego nazwisko na forach wędkarskich. Nie ma litości dla biedaków. Kichasz - wydaj śmieszny dźwięk, zawąchaj, nie przeproś i daj mi w ryj. "TAK SIĘ POWINNO KICHAĆ NA TEJ PLANECIE"

#gorzkiezale #kichajzwykopem
  • 28
  • Odpowiedz
@Enmebaragesi: kichnięcie jest nieco chamskie, więc przepraszam jest jak najbardziej na miejscu. Zapewne chodzi o przeproszenie za intensywny dźwięk kichnięcia, ew. bakterie & zarazki.

Bardziej mnie #!$%@? gromkie "na zdrowie", które jest dużo bardziej wsiowe. Z moich obserwacji kulturalny człowiek przeprosi po kichnięciu, natomiast burak kichnie na cały regulator i jeszcze będzie się domagał owego "na zdrowie", bo inaczej

same chamy i buraki!
.
  • Odpowiedz
@Qfarcowy: Mnie tam uczono, że kichanie i prychanie, zwłaszcza takowe głośne świadczy o tym, że ktoś jest niewychowany i najczęściej porównywano to do bekania i ziewania z otwartymi ustami. Tu nie chodzi o padanie na kolana po kichncięciu, ale ewentualne przeproszenie za nieco zbyt głośne i soczyste kichnięcie.
  • Odpowiedz
@kompocki: No, silnie nie mogę się zgodzić. Ziewasz, bekasz, bijesz żonę - możesz to powstrzymać, albo chociaż (ziewanie) zamaskować, a kichnięcia nie powstrzymasz, takie już jest życie i za to nie przepraszamy. JAK KICHASZ TO KICHAJ GŁOŚNO, NIECH WIEDZĄ, ŻE CIĘ STAĆ
  • Odpowiedz
@Enmebaragesi: trochę śmiechłem. Coś w tym jest, że kichania się nie wybiera. Sam kicham donosnie, więc zdaję sobie sprawę, że nie każdy to lubi. Zwłaszcza, jak czasem dostaję swoistej "kichawki" i prycham z osiem razy w ciagu kilku minut.
  • Odpowiedz
do bekania i ziewania z otwartymi ustami


@kompocki: kichanie może być spowodowane alergią I CO TERAS JAK KICHASZ CO 2 SEKUNDY?!

kichanie i prychanie, zwłaszcza takowe głośne świadczy o tym, że ktoś jest niewychowany i najczęściej porównywano to do bekania i ziewania z otwartymi
  • Odpowiedz
@Qfarcowy: wygrałeś. A w ogóle to nawet nie przyznałem się w tej dyskusji, że uwielbiam kichać. Najczęściej kicham, gdy wychodzę "na słońce", wtedy zawsze po ~30 sekundach srogo kicham. Nie będę ukrywał, że to lubię.
  • Odpowiedz