Aktywne Wpisy
JessePinkman38 +445
Chicoxxx66 +131
Może mi ktoś powiedzieć, co takie barany mają w głowie?
Jedziesz sobie DK 90-100 kmh I zawsze trafi się idiota któremu jest za wolno i musi #!$%@?ć grubo ponad normę. Przykład z dzisiaj jadę sobie DK10 około 100 kmh za mną pojawia się Skoda i zaczyna wyprzedzać, później bardzo szybko dochodzi, więc pewnie było lekko 140+
Powinni napisać jakąś ustawę, że możesz zatrzymać takiego gościa i nakłaść mu po ryju. Gardzę.
#
Jedziesz sobie DK 90-100 kmh I zawsze trafi się idiota któremu jest za wolno i musi #!$%@?ć grubo ponad normę. Przykład z dzisiaj jadę sobie DK10 około 100 kmh za mną pojawia się Skoda i zaczyna wyprzedzać, później bardzo szybko dochodzi, więc pewnie było lekko 140+
Powinni napisać jakąś ustawę, że możesz zatrzymać takiego gościa i nakłaść mu po ryju. Gardzę.
#
Stoi sobie na światłach nowa Honda Jazz, a w niej cała familia. Jakiś Janusz za kierownicą, Grażyna z tyłu, a do tego Mati i Seba. Jeden z nich trzyma mapę i wszyscy biorą udział w najlepsze w jakiejś mocno zajmującej dyspucie. Nikt nie czai co się dzieje wokół nich.
Nagle Honda zaczyna się cofać, bardzo powoli, bo Janusz nie zaskoczył, żeby wdusić hamulec. Cofałaby się tak pewnie dookoła planety, aż znaleźliby się w punkcie wyjścia, gdyby nie Seicento stojące za nimi, które to oczywiście lekko stuknęli. Honda odepchnęła Fiacika na kilkadziesiąt centymetrów, jednak ku mojemu zdziwieniu nikt w Hondzie nie zorientował się co się stało. Wszyscy nadal zaciekle rozprawiają.
W Seicento za kierownicą siedział sobie blond #rozowypasek. Wpatrzona szczerze mówiąc cholera wie gdzie. Myślała pewnie czy żelazko odłączyła od prądu, albo czy na pewno gaz wyłączyła w kuchence, bo mimo tego, że jej samochód zatrząsł się od stuknięcia i cofnął się o dobre 30cm to na jej twarzy zero reakcji. Nadal wpatrzona nieobecnym wzrokiem rozmyśla o tematach egzystencjalnych.
Po chwili widzę, że Honda wcale nie zwolniła, toczy się dalej i oczywiście uderzyła Seja drugi raz. Mógłbym skopiować poprzednie dwa akapity, bo sytuacja kompletnie bez zmian. Nikt nie czai, że coś jest nie tak. 2 razy stojący na światłach samochód uderzył w drugi i żaden z kierowców nie zorientował się co się wydarzyło.
Po krótkiej chwili zapaliło się zielone i wszyscy rozjechali się w różnych kierunkach, a ja kisłem sobie obserwując całą sytuację.
#coolstory #truestory #januszekierownicy
Czy wy trollujecie? Jeśli nie, to boję się was spotkać na drodze.