Wpis z mikrobloga

Sporo dzisiaj o Madoce piszecie, więc puściłem sobie Madokę Magikę film trzeci. Twórcy na serio dowalili dużo wysiłku przy produkcji tego filmu, wrażenia audiowizualne są niepowtarzalne. Muzyka z serialu idealnie komponuje się z nowymi utworami, a scen graficznego mindf*cku jest znacznie więcej, animacja jest bezbłędna, nie raz byłem pod wrażeniem ilości szczegółów na ekranie, nawet tego, że na każdej scenie dialogowej tło bez przerwy jest animowane, ten film żyje własnym życiem i pomimo tego, że w niektórych scenach jest niewiele dialogów - nadal nie można oderwać się od ekranu. Na dodatek do gustu przypadła mi fabuła, zostało powtórzone i ulepszone wiele z najlepszych momentów serii i trzy sceny na serio mnie urzekły:


Druga część trochę bardziej przypominała drugą część serialu, zaczęły się pojawiać mądrości Kyuubeya, więcej płaczu i niekoniecznie mi się podobała, ale zakończenie całkiem niezłe, przemiana głównej bohaterki bardzo efektowna i animacja w przedostatniej scenie wzorowa. Gdyby nie środek, to byłbym w stanie nawet dać 9/10, ale ze względu na moją awersję do płakania jak to bardzo są bezsilne i kochania się małych dziewczynek, to obniżam ocenę o 1 - 8/10.

Bardzo dobre widowisko, polecam! I ten, lecę kupić tą figurkę z paru postów niżej! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#anime #joookubpoleca
j.....b - Sporo dzisiaj o Madoce piszecie, więc puściłem sobie Madokę Magikę film trz...