Tyle się słyszy od najbogatszych ludzi, że trzeba ciężko pracować itd., a prawda jest taka, że większość z nich miała prosty start — na przykład bogatych rodziców. Czy są jakieś osoby w świecie biznesu, które osiągnęły wielki sukces bez żadnej pomocy? Przyjemniej czytałoby mi się o takich osobach niż o kimś takim jak Musk, którego ojciec miał własną kopalnię diamentów.
@Rysiek2000 co to znaczy bez żadnej pomocy? Do bycia najbogatszym na swiecie nie dochodzi sie w jedno pokolenie, ale do bycia bogatym juz tak Moim zdaniem wiedza i mental jaki np bezos przekaze swoim dzieciakom jest wazniejsza niz spadek, do tego pelno kontaktow po ojcu. Przebywajac w takim srodowisku, nawet kredyt ulokujesz tak, ze rozchulasz wielomilionowy biznes, a jak masz spadek, to robisz miliardy
@Rysiek2000 polecam biografię Steve’a Jobsa. Raz, że został adoptowany, a dwa, że jego ojciec był mechanikiem samochodowym więc raczej zaczynał od zera.
@Rysiek2000: np. Guccio Gucci, twórca marki Gucci. A później jego synowie, mimo, że mieli ten mityczny prosty start, prawie doprowadzili firmę do upadku.
@Marasziolo to są wyjątki które potwierdzają regułę Bycie klasą średnią w stanach, w latach 1960-2000 to na pewno nie jest zero, z resztą to i tak jest nieważne, jakbym dostał milion na osiemnastke, to bym był martwy juz, a teraz bym dobrał do tego kredytu i mozna juz pomyslec o jakims budowaniu kapitału, tym bardziej, ze wiekszosc ludzi nie ogarnia tego, ze kredyt oplaca sie bardziej niz przychod, maja nasrane do
#pytanie #biznes #ksiazki
Komentarz usunięty przez autora
Moim zdaniem wiedza i mental jaki np bezos przekaze swoim dzieciakom jest wazniejsza niz spadek, do tego pelno kontaktow po ojcu. Przebywajac w takim srodowisku, nawet kredyt ulokujesz tak, ze rozchulasz wielomilionowy biznes, a jak masz spadek, to robisz miliardy
@crystalmethh: a następnie dajesz przykład bezosa, który doszedł do bycia najbogatszym (jednym z kilku najbogatszych) w jedno pokolenie :)
@kidi1: Tylko to było lata temu. Aktualnie jest to prawię niemożliwie.
Oczywiście pomijając osoby trudniące się hazardem, czy
Od zera to powstaję niewielki odsetek. Jedna firma na sto i to optymistycznie liczę.
@ka-lol: No to skąd się biorą firmy?
Nie biorą się od ludzi biednych, bądź od tych bez kapitału.
Myślisz że Musk swoje firmy jak założył? Za czyj hajs?
@kidi1: Oooo trafiłem w sedno co? Xd
Nie potrafisz przełknąć że się mylisz ( ͡º ͜ʖ͡º)
Bycie klasą średnią w stanach, w latach 1960-2000 to na pewno nie jest zero, z resztą to i tak jest nieważne, jakbym dostał milion na osiemnastke, to bym był martwy juz, a teraz bym dobrał do tego kredytu i mozna juz pomyslec o jakims budowaniu kapitału, tym bardziej, ze wiekszosc ludzi nie ogarnia tego, ze kredyt oplaca sie bardziej niz przychod, maja nasrane do