Wpis z mikrobloga

#f1 Ja wam tu napiszę jak to jest z tym Maxem, bolidem taczkom i kolegami ogurami z drugiego fotela.

Jakieś 15 lat temu miałem sobie gruza seicento. No seicento jak seicento wiadomo, skręca (nie zawsze), jedzie, hamuje.
Dużo wtedy autem jeździłem no bo niedawno prawko to hehe trzeba kilometry nabijać. Auto znałem perfekcyjnie.

Miałem też dwóch kolegów, jeden z Lanosem i drugi bananowiec w Fieście nowej. No i na takim pustym placu zrobiliśmy sobie „tor”, rozstawiliśmy jakieś przeszkody no i stoperem se liczyliśmy czasy.

No i co? No i w seicento byłem najszybszy.
Ziomeczki też chciały sprawdzić tego potwora z silnikiem 0.9 no i nie byli szybsi nawet od swoich aut. Narzekali, że to toporne itd nie da się.

No i Max takim właśnie seicento od lat jeździ ale zna je na wylot i robi 120%

Pozdrawiam. Norris do wora

  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Hadolf_Itler Jak jeździłem swego czasu starą Alfą to przy przyspieszaniu nawiew mocniej działał. A jak wyłączałem (nawiew) całkowicie, to tracił moc :)
Za Aero to robiła korozja, wszystkie szery robiły moc
  • Odpowiedz