Na Mirko pisał ostatnio jakiś #rozowypasek o tym, że ma problemy ze współlokatorem i nielegalnie przebywającą tam jego dziewczyna podkradającą jej kosmetyki. Ktoś pamięta kto o tym pisał? Jestem ciekaw jak się sprawa zakończyła...
@galopujacy_zolw: Zastanów się. Gość mieszka z "przyjaciółką", której nie puka i wprowadza pannę którą puka. Która nich według Ciebie miałą u niego większą siłę przebicia?:)
Miałam napisać o tym posta. Sprawa zakończyła się tak, że pogadałam po raz 3ci ze współlokatorem. Powiedziałąm, że jeśli się to nie zmieni to mam już dwa nowe mieszkania na oku. Powiedziałam też, że mam dużo nauki i nie mogę się skupić, więc jeśli już ją zaprasza mają sie trochę ogarnąć. Zgodził się, przeprosił i przesiedzieliśmy przy kawie i rozmowie o życiu i śmierci
A już na serio: mówiłem - postraszyć właścicielem. Tak to jest jak jest się dobrym i mało asertywnym... Na Twoim miejscu bez uprzedzania ich zadzwoniłbym do właściciela jak by sobie siedzieli u siebie. Koleś by się
o #!$%@? Ci taki znajomy, który Cię tylko #!$%@?, olewa Twoje prośby i tracisz nerwy na niego?
@galopujacy_zolw: Czyją stronę trzymasz?:) Przecież wiesz, że w tej chwili chłopak ośrodek myślenia ma przesunięty jakiś metr niżej. Jak się zreflektuje to jeszcze takiego zachowania pożałuje.
@kiszczak: Mężnieję. Jeszcze trochę czasu na mirko i mi jaja urosną.
@galopujacy_zolw: Myślisz, że kumplowałby się ze mna 9 lat, gdybym uprawiała z nim kiedykolwiek seks? #friendzone
Chodzi o to, że on spotyka się z nią w swoim pokoju. Nie mogę mu tego zabronić, bo też czasami kogoś zapraszam, ktoś u mnie nocuje. Problem jest głównie w tym jak się zachowują i jak często tu siedzą. Ale spoko i tak
@kiszczak: jestem neutralny ;) ale życzliwy dla Mirkówny ;)
Chodzi o to, że on spotyka się z nią w swoim pokoju. Nie mogę mu tego zabronić, bo też czasami kogoś zapraszam, ktoś u mnie nocuje. Problem jest głównie w tym jak się zachowują i jak często tu siedzą. Ale spoko i tak znalazłam już dużo lepszą alternatywę:)
@Jofridd: no ok, spotykać się mogą, ale, że ona spędza
Jakbyś był złośliwa mogłabyś zadzwonić do właściciela np. po 22-23 bo wtedy już jest cisza nocna i teoretycznie nie powinno jej już w domu być, mogłabys zadzwonić jak jego nie ma a ona jest, mogłabyś zadzwonić na Policję o 3 w nocy i właścicielka z Policji pewnie by się dowiedziała co się wyprawia ;]
mogłabyś, ale teraz Ci się juz nie chce jak masz coś innego nagranego... Ty się wyprowadzisz, pewnie puścisz
@galopujacy_zolw: To jego dziewczyna. To oczywiste, że przy niej jest inny i bez niej jest inny (sam przyznaje, że traci kontrolę).
A co do mojej wyprowadzki nie zgadzam się, że jest to tchórzostwo. Ja teraz tego potrzebuję, a on będzie się czuł jak ostatni dupek, że na to pozwolił. W dodatku będzie musiał szukać kogoś nowego. Gdybym nasyłała tutaj policję i właściciela to nawet jeśli problem dziewczyny by się skończył niekonicznie
nie no jak czytam wykop, to wychodzi ze zarabia sie tutaj wiecej niz na zachodzie, gdzie nie mamy zadnego duzego korpo, a jestesmy tania sila robocza dla nich
#kiciochpyta #mirkipomozcie
Miałam napisać o tym posta. Sprawa zakończyła się tak, że pogadałam po raz 3ci ze współlokatorem. Powiedziałąm, że jeśli się to nie zmieni to mam już dwa nowe mieszkania na oku. Powiedziałam też, że mam dużo nauki i nie mogę się skupić, więc jeśli już ją zaprasza mają sie trochę ogarnąć. Zgodził się, przeprosił i przesiedzieliśmy przy kawie i rozmowie o życiu i śmierci
@Jofridd: Widzę, że przestałaś go nazywać przyajcielem, a zaczęłaś współlokatorem. Poprawnie.
@Jofridd: no właśnie z ciekawości ;)
@Jofridd: i nic, zero seksów? ;)
A już na serio: mówiłem - postraszyć właścicielem. Tak to jest jak jest się dobrym i mało asertywnym... Na Twoim miejscu bez uprzedzania ich zadzwoniłbym do właściciela jak by sobie siedzieli u siebie. Koleś by się
@galopujacy_zolw: Czyją stronę trzymasz?:) Przecież wiesz, że w tej chwili chłopak ośrodek myślenia ma przesunięty jakiś metr niżej. Jak się zreflektuje to jeszcze takiego zachowania pożałuje.
@galopujacy_zolw: Myślisz, że kumplowałby się ze mna 9 lat, gdybym uprawiała z nim kiedykolwiek seks? #friendzone
Chodzi o to, że on spotyka się z nią w swoim pokoju. Nie mogę mu tego zabronić, bo też czasami kogoś zapraszam, ktoś u mnie nocuje. Problem jest głównie w tym jak się zachowują i jak często tu siedzą. Ale spoko i tak
@kiszczak: jestem neutralny ;) ale życzliwy dla Mirkówny ;)
@Jofridd: no ok, spotykać się mogą, ale, że ona spędza
A co do mojej wyprowadzki nie zgadzam się, że jest to tchórzostwo. Ja teraz tego potrzebuję, a on będzie się czuł jak ostatni dupek, że na to pozwolił. W dodatku będzie musiał szukać kogoś nowego. Gdybym nasyłała tutaj policję i właściciela to nawet jeśli problem dziewczyny by się skończył niekonicznie
@Jofridd: Wy kobiety jakieś dziwne jesteście;) Brzydzicie się kogoś kogo pół życia znacie, a jakiegoś nowego, randomowego kolesia już nie.
@Jofridd: Czyli usankcjonowana prostytucja;P