Wpis z mikrobloga

@Dzieciok: Zdajesz sobie sprawę, że brak zaangażowania to przyzwolenie na działania Rosji i nieskrępowana możliwość dla nich na dalszy rozwój swojej strefy wpływów? Nie wiemy, w którym momencie Putin postanowi powstrzymać się ze swoimi wojskami i kiedy stwierdzi, że będzie grał gazem.

Innymi słowy jeżeli teraz nie powiemy "stop" to jutro obudzimy się z putinowskim "misiem" u swoich drzwi.

Były już wcześniej momenty, w których zachód powinien wyraźnie się przeciwstawić rosyjskim działaniom - w 2008 podczas konfliktu w Gruzji czy też w 2009 podczas kryzysu
  • Odpowiedz
@Baron_Al_von_PuciPusia: Prowokować go też nie ma powodu, a to co robi Unia można tak nazwać.

Unia(Niemcy) wspiera pro Niemiecki i anty Rosyjski rząd na Ukrainie. Putin za to, że granica wpływów państw zachodnich przesunęła się pod jego granicę zabrał Krym i teraz jeżeli ma to tolerować to niech tym niesfornym sąsiadem będzie słaby zrujnowany gospodarczo sąsiad. Putin raczej nie zajmie Ukrainy, tylko zdestabilizuje ją.
  • Odpowiedz
: Prowokować go też nie ma powodu, a to co robi Unia można tak nazwać.


@Dzieciok: W jaki sposób UE prowokuje Rosję i Putina skoro to on zajął część niepodległego państwa? Ukraina miała pełne prawo do własnego wyboru w kwestii sojuszy gospodarczych czy militarnych. Jeżeli Ukraińcy zdecydowaliby, że chcą należeć do UE lub w przyszłości do NATO to powinni mieć taką możliwość, a Putin czy jakikolwiek innych rząd nie ma najmniejszego prawa do powstrzymania Ukrainy.

Równie dobrze mógłbyś w ten sposób usprawiedliwiać atak Rosji na Polskę gdyby taki się wydarzył w 1999 czy w 2004 roku kiedy wstępowaliśmy do NATO i do UE bo tego chcieliśmy jako
  • Odpowiedz
@Wandsbeker: " mnie najbardziej dziwi argument, że mieszkańcy Krymu mogą zadecydować demokratycznie do którego państwa chcą należeć ale demokracja jest be i większość jest zawsze głupia xD"

Ale Korwin dopuszcza zasady demokratyczne w pewnych sytuacjach, mówił o tym wielokrotnie, natomiast nie można demokratycznie stanowić prawa.
  • Odpowiedz