Wpis z mikrobloga

Witam Was. Jako że w naszym kraju jest jak jest i wielu z Nas zastanawia się czy warto jeszcze walczyć czy lepiej poddać się i wyjechać zdecydowałem się opisać swój początek przygody z pracą za granicą. Krótko o mnie : 34lvl, dziecko,żona pies i dom. W swoim zawodzie pracuje lat 14. Ciągle w 1 firmie. Zaczynałem od najniższego szczebla a teraz jestem "mistrzem/foremanem". Brzmi dumnie i głupio jednocześnie. Przez te lata byly wzloty i upadki. Było ciężko ale były miesiące ze średnia krajowa odkładałem na drugie konto. Potem przyszedł 2024 i nastąpiło tąpnięcie. Firma kryzys, brak nadgodzin, premii czy nagród. "Poduszka" finansowa znikała z miesiąca na miesiąc. Wiadomo człowiek wychowany w latach 90 nie miał wakacji, prezentow pod choinkę bo była bida. Teraz dziecku czy żonie podarowałbym gwiazdkę z nieba czy oddał życie za nich. Od lat kilku docierały głosy chłopaków z którymi pracowałem jeszcze na instalacjach - " weź to rzuć w cholerne. Tu jako pracownik fizyczny weźmiesz 3x tyle co bierzesz Teraz a obowiązki to ułamek obecnych". Trzymałem się dzielenie aż do teraz. Kryzys w firmie coraz większy a na horyzoncie jedynie praca w delegacji w systemie 2 na 2. 2 tygodnie delegacja potem 2 dni dom. I tak przez 2 lata. Usiedliśmy z żoną przegadaliśmy to wszystko i decyzja zapadła. Jadę. System pracy 2tyg za granicą 3tyg w Polsce. Kierunek Norwegia.
W tym miejscu będę pisał o swoich odczuciach, przeżyciach, wrażeniach i kolejnych dniach. Na pewno mi to pomoże ten okres przetrwać i potem ocenić na chłodno czy warto. Jeśli komuś to pomoże w podjęciu decyzji albo utwierdzeniu się w swojej jeszcze lepiej. Pozdrawiam i życie mi powodzenia...
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aderjan: Jakieś 15-17 lat temu moi ziomkowie jeździli do Norwegii w takim systemie jak ty, jako zwykli robole i wyciągali wtedy 7 k zł za 2 tygodnie, jako foreman ( kierownik/majster) pewnie zarabiałeś kupę więcej. Dziwię się że tak szybko ci się poduszka finansowa skończyła.
  • Odpowiedz
  • 0
@telemach20: Proszę Pana. Polska B mówi to Panu coś panie Paździoch? A tak ogólnie mówiąc to lwią część pieniędzy moich przeznaczyliśmy na leczenie szanownej małżonki. Już 2 razy mi się swiat posypał i ten wyjazd to jakby zabezpieczenie przyszłości.
  • Odpowiedz
  • 0
@telemach20: to sam jak tu praca wyglada i rzeczywistość. W budowlance jest zmowa płacowa przez co nie ma praktycznie konkurencyjności. Mogę iść do innej firmy z siedzibą kolo domu ale oczywiście widełki płacowe to poziom 7k-8k brutto. W branży żyje się głównie z premii za wykonanie robót czy zamknięcie projektów a u mnie właśnie to ucieli. Zaklady Azotowe karmiły cały region do tej pory a jak tam teraz się dzieje
  • Odpowiedz
na horyzoncie jedynie praca w delegacji w systemie 2 na 2. 2 tygodnie delegacja potem 2 dni dom. I tak przez 2 lata. Usiedliśmy z żoną przegadaliśmy to wszystko i decyzja zapadła. Jadę. System pracy 2tyg za granicą 3tyg w Polsce. Kierunek Norwegia.


@Aderjan:

Jaką masz mieć stawkę za te dwa tygodnie pracy?
Jakie miałeś zarobki w Polsce?
Nieruchomość w której mieszkacie własnościowa/spłacona?
  • Odpowiedz
  • 0
@PfefferWerfer Za 2tyg pracy wychodzi ok 13k pln do ręki. W zależności czy święta po drodze wpadną. Za nocki wychodzi ok 15k . Co do nieruchomości jeśli już koniecznie chcesz wiedzieć to jedna spłaca się sama a dom spłacam sam. Ale przeprowadzka do domu z bloku to w ramach złotego strzału trafiliśmy. 2 domy na działce i jeden stał wolny ale z kredytem. Co do zarobków do tej pory w pln
  • Odpowiedz
Za 2tyg pracy wychodzi ok 13k pln do ręki. W zależności czy święta po drodze wpadną. Za nocki wychodzi ok 15k


@Aderjan: Stawka akceptowalna, choć bez szału. Podobne pieniądze wyciągnąłbyś w Niemczech na gewerbie, a jednak koszty życia i mieszkania niższe, plus tańsze dojazdy.

Co do nieruchomości jeśli już koniecznie chcesz wiedzieć to jedna spłaca się sama a dom spłacam
  • Odpowiedz
  • 1
@PfefferWerfer: no właśnie jak wspomniałem nie zawsze życie dawało mi wybór. Male dziecko żona poważnie chora i człowiek musiał zostać na miejscu. Rate za mieszkanie mam 1000 wynajem za 1300. Coś ponad 42m a za dom okolice 1400. A co do kosztów to będą wynosiły mniej więcej 0 pln.
Dojazd do pracy opłacony, żarcie w pracy zapewnione hotel i jedzenie tam tak samo. Bilety lotnicze też zapewnione. Do tego legalna
  • Odpowiedz
@Aderjan: No to ok, a nie rozważasz zabrania żony i dziecka żeby przejść na pełen etat w Norwegii? I opieka zdrowotna lepsza będzie, a dziecko nauczy się sensownego języka biznesu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@PfefferWerfer: nie planuje na ten moment tak daleko. Z drugiej strony tu też trzymają mnie rodzice którzy wiadomo coraz młodsi nie są a ja jako jedyny z rodzeństwa jestem w kraju. ( nie. Nie czaje się na następne mieszkanie)
  • Odpowiedz