Wpis z mikrobloga

#coolstory

Jako że mam długie włosy i chodzę w skórzanej kurtce to kuce myślą że odnaleźli bratnią duszę... Oto historia z dzisiaj gdzie mój poziom zażenowania przekroczył próg over 9000.

Wracałem do domu autobusem i już wchodząc do niego go wypatrzyłem - kuc który ledwo do ramion sięga, trącik na całym ryju i wielkie słuchawki z których leciał jakiś łomot, glany ktore swieca jak psu jajca i sa bez jednej rysy. Spojrzałem na niego i już wiedziałem że coś się wydarzy.

Stanąłem na kole i zacząłem sobie książkę czytać, kilka przystanków dalej zwolniło się miejsce to sobie siadłem. Tamten kuc non stop się na mnie gapił, czułem jego wzrok na sobie. Koło mnie się zwolniło miejsce i ten typ siadł koło mnie... Co chwila słyszałem "DAMACIA" z jego telefonu i miałem okazję 'posłuchać' czego słucha. Łomot nagle ucichł i poleciało TO: https://www.youtube.com/watch?v=JmKLT59cTIc COMA. #!$%@?. Typ zaczal nucic i spiewac pod nosem i widac zebral odwage, zdjal sluchawki i zwrocil sie do mnie:

- Hej, co czytasz?

- yyy, ksiazke

- Aha, mam nadzieje ze ci moja muzyka nie przeszkadza. Ostatni slucham (i tu 8 minut trajkotania o jakis niszowych kapelach ktore dra ryja i wyja do szatana...). W koncu stalo sie to irytujace bo przeszkadzal mi czytac wiec odparlem:

- Sory, ja nie slucham metalu, nie znam sie. Tu wystapila konsternacja na jego twarzy i zamilk.

Chwile pozniej zebralem sie by wysiasc z autobusu na swoim przystanku, a ten kuc stanal za mna przy drzwiach. 'Super, bedzie teraz za mna lazl".

Odpalam papierosa i nagle slysze:

- Eejjj, masz moze papierosa?

- Sory, nie, nie palę.

Mina typa przypomniała trochę wyraz twarzy osoby ktora wlasnie sie zesrala w gacie i nie bardzo wie co z tym zrobic. Ruszylem przed siebie a ten typ szedl za mna. Znow uslyszalem ze slucha muzyki i tym razem polecialo jakies inne gowno. Przeszedlem moze z 500 metrów a ten typ dalej za mna lezie, nagle slusze ze sie zbliza i truchtem mnie wyminal by stanac przy futrce do jakiego domu.

- Ej, czesc, ja tu mieszkam. Widzialem cie juz kilka razy jak szedles na przystanek, milo bylo cie poznac. I pomachał mi jeszcze na pożegnanie.

Co te kuce to ja nie...
  • 18
  • Odpowiedz
@kravi93: (#) Zbieram się do tego od dłuższego czasu, ale jakoś nie mogę się zebrać. Polubiłem moje włosy :)

@SiekYersky: (#) Jak już wsiadałem to wiedziałem że na mnie poluje i coś będzie chciał. Widocznie nie zrozumial aluzji ze niezbyt lubie rozmawiac z randomowymi kucami w autobusach :>
  • Odpowiedz
@Blaskun: (#) Czemu nie kulturalnie? Mam rozmawiać z każdą osobą młodszą ode mnie na oko o 8-10 lat i słuchać historii ich życia? Nie znam człowieka, nie mialem ochoty na rozmowę i z doświadczenia wiem, że z takimi osobami nie mam o czym rozmawiać :>
  • Odpowiedz
@Vorland: Ludzie do których nie można podejść i pogadać bo zamykają się w swojej strefie bezpieczeństwa, której broń boże naruszyć nie wolno. Jeśli bym do ciebie podszedł i chciał pogadać, to pewnie byś od kopa otagował mnie gejami czy homosiami. Szkoda, że tak szybko przypinasz etykiety do ludzi, nie zdążywszy ich poznać :< Zamiast cwaniakować, to mógłbyś mu odpowiedzieć po ludzku, że nie masz ochoty rozmawiać, a nie urządzać gierki
  • Odpowiedz
@ar2oor: (#) Jestem osoba otwartą i poznałem masę ludzi w różnych dziwnych sytuacjach. Po prostu nie lubię ludzi emanującymi zajebistością na kilometr i szukającym atencji. Szczególnie jak są o tyle młodsi. I to ja muszę bić brawo i pokłony.
  • Odpowiedz
@Vorland: Nie no, tak naprawdę nie moja sprawa, tylko wyraziłem swoją dysaprobatę odnośnie twojego zachowania w stosunku do tego młodzieńca. Z tego co opisałeś, nie wynikało jakby koleś emanował zajebistością czy szukał atencji. Nie rozumiem też hejtu na młodszych. Ja jak byłem młodszy, to też wolałem gadać ze starszymi :P
  • Odpowiedz