Wpis z mikrobloga

#ciekawostki #polska #przegryw #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #stulejacontent #samotnosc #p0lka #tatuaze

To miała być dłuższa, pisemna rozprawa, dotycząca moich obserwacji z życia na temat kobiet, a nie tylko post poruszający zagadnienie tatuaży, ale to byłoby za długie i nikomu nie chciałoby się tego przeczytać. Może innym razem napiszę dłużej na temat tych moich obserwacji i przemyśleń. Mam nadzieję, że znajdą się chętni, by przeczytać w całości to, czym chciałem się z Wami podzielić?

Wracając do tych wspomnianych tatuaży. Uściślając, mam na myśli tatuaże u kobiet. Nie wiem czy jest tu ktoś, kto ma podobnie jak ja, ale ilekroć widzę jakieś tatuaże u dziewcząt, kobiet, to czuję zawód. Ktoś powie, że w ten sposób z góry coś zakładam odnośnie danej osoby z tatuażem, czyli niemalże stygmatyzuję ją. Może i tak, ale już trochę chodzę po tym świecie by wiedzieć, że najczęściej za każdym tatuażem stoi coś, co według mnie nie jest dobre. Bo jest to albo ślepe podążanie za modą, albo konieczność wyróżnienia się (co jest na swój sposób śmieszne, bo wyróżnia się ten, który ma coś unikatowego, albo rzadko spotykanego, a tatuaże stają się powszechne). Tego wszystkiego życie mnie nauczyło, że za tatuażami u kobiet stoją często problemy z psychiką, zaburzenia osobowości, toksyczność, narcyzm, agresja, mocno skrzywione w lewą stronę poglądy na życie, ale także po prostu - głupota, czy wręcz bieda umysłowa. Kiedyś poznałem dziewczynę, młodą, około 25 lat. Miała wielki tatuaż na ramieniu, z wizerunkiem jakiejś kobiety. Choć to nie w moim stylu, prowokująco zapytałem się jej, kim jest ta kobieta, której twarz ma wytatuowaną? Trochę zmieszana, dziewczyna odpowiedziała, że nie wie. Już dalej nie drążyłem tematu. Choć zastanawiałem się, jaki jest sens tatuowania sobie na ręce, twarzy jakiejś obcej baby?
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Agent007cm: Dzięki za ten komentarz, bo pomimo później pory sprawił, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech. :) Chodzi o to, że zawsze mnie śmieszą takie typy jak Ty, co to mają się za wielkich tego świata, wiedząc wszystko lepiej, wyzywający innych od przegrywów. Nie krępuj się, napisz coś jeszcze. Będę wielce ukontentowany.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1 dla mnie tatuaż to tak samo jak fryzura, ubranie. Czyli widać, że ktoś coś ma, ale w sumie to wywalone. Dla mnie osobiście tatuaż to słabe rozwiązanie, bo ma się jeden cały czas, to tak jakby się chodziło ciągle w tym samym ubraniu i by mi się pewnie znudził. Ale jak ktoś sobie robi to wywalone, ocenianie ludzi po tym też jest słabe, to jest po prostu zwykła ozdoba ciała
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1 w sensie, że jak kobieta robi tatuaż, to odchylenie w lewą stronę, a jak facet to już jest niekoniecznie? Jak dla mnie to po prostu jesteś uprzedzony. Znam dużo dziewczyn co mają tatuaże i są spoko i normalne. U mnie w pracy mają tatuaże i nawet kolorowe włosy ( ͡° ʖ̯ ͡°) i też są spoko i normalnie można z nimi porozmawiać bez kija w dupie.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1 ja się nie uważam za wielkiego tego świata tylko uważam za bardzo symptomatyczne pisanie długich stygmatyzujących wywodów na temat grup ludzi do których się nie należy i których wspólną cechą nie jest nic krzywdzącego innych. Ale rozumiem że taki reality check może zaboleć.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1:
Tatuaż równa się posiadanie jakichś deficytów.

Ale będą ci wmawiać, że to Ty jesteś nienormalny.

Czekam, aż modne będzie amuptowanie części ciała, np. nosa, jednego ucha, palców, języka - bo czemu nie? To fajne
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Tatuaże u mężczyzn też są beznadziejne. Jeszcze jakby było tak, że zrobisz tatuaż i on cały czas wygląda dobrze. Rzeczywistość wygląda tak, że organizm ciągle walczy z ciałem obcym i próbuje się go pozbyć. Najgorzej starzeją tak popularne teraz minimalistyczne tatuaże wykonane cienką kreską. Ciężko po latach poprawić delikatny kontur, rozpływa się to pod skórą i wygląda ohydnie.
  • Odpowiedz