Wpis z mikrobloga

Zakupiłem dziś herbatę Twinings Lady Grey Tea, tej z biedronki, którą ktoś polecał w którymś tam z poprzednich wpisów i moja ocena:

-zapach 5/5 - przy otwieraniu czuć taki kuszący zapach do wypicia herbaty

-smak 3+/5 - byłoby pewnie 5, bo mieszanka jest idealna, ale czuć użytą słabszej jakości herbatę. Co prawda nie jest to poziom minutki czy sagi, ale nie jest to też poziom najwyższy. Ale to jest herbata 8zł/100g, więc cudów się nie można spodziewać.

Ogólna ocena 4/5 - polecam jeśli ktoś się chcę napić dobrej herbaty, ale nie chce też za dużo na nią wydać.

Zaraz będę ją parzył znów, więc jeśli się coś zmieni, to w komentarzach poprawię. I nie traktujcie mnie jako jakiegoś konesera, czy coś, tylko wyrażam swoją opinię.

#herbata
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnnMari: Wiedziałem, że ktoś się przyczepi. Nie potrafię tego dokładnie opisać, ale porównując sagę z nią, to czuć tak jakby część wspólną - coś w stylu takiego gorzkiego. Teraz piję drugą herbatkę i nasypałem trochę mniej, to już to uczucie znikło, ale jak ktoś lubi mocną, to wyczuje bez problemu. Nie pijam też zbyt drogich herbat, ale w takich co ja piłem - ~8zł/50g, bez takiego fajnego pudełka, to nie
  • Odpowiedz