Wpis z mikrobloga

@h3lloya: O żadną. Chodzi mi o teoretyczną, wolnorynkową sytuację, w której jedna firma wykupuje cały świat i np ustala sobie, że od 18 roku życie musisz dla nich za darmo pracować 10 lat. Jak się nie podoba to możesz emigrować - na przykład na marsa. To w kontekście postu @franekfm o sprywatyzowanym chodniku.
@PanSutek: Monopol nie może powstać na wolnym rynku. Monopole powstają tylko przez interwencje państwa, a przykładów jest pełno. To co mówisz jest jednak na tyle fantastyczną wizją, że w kategoriach ekonomicznych nie ma co o tym dyskutować. Jeśli masz inne zdanie możesz mnie przekonać. Zauważ tylko, że nawet z pomocą wojska nikomu nie udało się przejąć władzy na świecie, więc nie wiem jak wyobrażasz sobie, że ktoś wprowadziłby takie prawo.

A
Monopol nie może powstać na wolnym rynku.


@h3lloya: spróbuj na wolnym rynku pokonać coca-colę swoim produktem januszcola.

Marki takie jak:

-polokokta

-hopkola

-tęczakola

-kolaoridżinal

nie wygrywają niestety

Zauważ tylko, że nawet z pomocą wojska nikomu nie udało się przejąć władzy na świecie,


jak teraz się robi dziel i rządź za pomocą agentów, a nie tam jakieś wojskowe wjazdy i wieszanie flag "to nasze terytorium"
@cowiekmapa: nie mówimy sobie o poradzeniu sobie a o powstaniu monopolu-oligopolu, czyli sytuacji, gdzie większość rynku zostanie zgromadzona w jednych rękach i te ręce zaczną tym rynkiem manipulować

@h3lloya: proponuję nie unikania tematu ze względu na ścisłe trzymanie się definicji. Proponuję zapoznania się z oligopolem