Od początku minus 3,5 kg. Myślę, że to dobrze, tak planowo ok. 0,5 - 1,5kg na tydzień, nie więcej, żeby nie popełniać błędów z przeszłości. Oczywiście każdy by chciał szybko, efektownie, ale to chyba trzeba by sobie #!$%@?ć nogę żeby było 5kg w jeden dzień.
Nie będę się rozpisywać co robię a czego nie - bo to znajdziecie w poprzednich wpisach.
Módlcie się za mnie bym wytrwała gdyż zgrzeszyłam dziś okropnie, zjadłam dziś dwa lody świderki, bosz jak ja kocham te lody ;_;
Znacie to uczucie gdy chcecie dobrze a wychodzi jak zwykle czyli wcale nie wychodzi albo kurcze jakaś gruba inba w ogóle co się dzieje co się stanęło chciałam nastawić wodę na herbatę a spaliłam mieszkanie? Ja znam. Ale nie opowiem bo się wstydzę ;;
Był u mnie wykopek i przeczyścił mi laptopa, dziękuję tajemniczy wykopku! (nie wołam bo to trochę wstyd z pepoonem się widzieć). Tyle tu zdolnych i pomocnych osób ;; #lzywzruszenia
Udało mi się kupić za 5 złotych "Twierdza"Antoine de Saint-Exupéry (ten od Małego Księcia), stare wydanie ale jak książka przyszła to aż mi się smutno zrobiło bo nawet jej nigdy chyba nikt nie otworzył ;; stan idealny.
"Albowiem wydawało mi się, że człowiek jest taki właśnie jak twierdza. Kruszy mury, żeby zapewnić sobie wolność, ale wtedy staje się fortecą zburzoną i wydaną gwiazdom. Wtedy rodzi się lęk nieistnienia."
Nie da się tej książki przeczytać za jednym "zamachem", dlatego ją kupiłam, bo to jest jedna z tych które czyta się po trochu, po jednym rozdziale, kartce, pomiędzy własnymi przemyśleniami, z ołówkiem w ręku, by kiedyś do pewnych zdań wrócić, ale i tak najważniejsze jest to co pomiędzy słowami.
Wensza sobie zrobiłam z filcu. Trochę upośledzony. Wiecie, że tak naprawdę ja nie lubię węży i sama nie wiem dlaczego i jak to się stało, że ten wonsz przyszedł do mnie dnia pewnego, zapukał do drzwi i teraz już chyba przez zasiedzenie może ze mną mieszkać. Świadkowie Jehowa przynajmniej pytają ;_;
Albowiem wydawało mi się, że człowiek jest taki właśnie jak twierdza. Kruszy mury, żeby zapewnić sobie wolność, ale wtedy staje się fortecą zburzoną i wydaną gwiazdom. Wtedy rodzi się lęk nieistnienia.
@waruiny: właśnie nie wiem o co Ci chodzi. Musiałeś czytać skoro twierdzisz, że jest to w stylu Paolo Coelho. Każdy cytat to tylko mały fragment, wybrałam taki bo nawiązuje do tytułu. Jeśli widzisz w tym coś złego, głupiego, banalnego - no cóż, mi też się takie rzeczy kiedyś wydawały banalne i głupie... ale potem zrozumiałam. Podążasz za stadem baranków, zacznij myśleć samodzielnie.
Część 1 : #wychodzeniezdamskiegoprzegrywu DZIEŃ 22
Od początku minus 3,5 kg. Myślę, że to dobrze, tak planowo ok. 0,5 - 1,5kg na tydzień, nie więcej, żeby nie popełniać błędów z przeszłości. Oczywiście każdy by chciał szybko, efektownie, ale to chyba trzeba by sobie #!$%@?ć nogę żeby było 5kg w jeden dzień.
Nie będę się rozpisywać co robię a czego nie - bo to znajdziecie w poprzednich wpisach.
Módlcie się za mnie bym wytrwała gdyż zgrzeszyłam dziś okropnie, zjadłam dziś dwa lody świderki, bosz jak ja kocham te lody ;_;
Część 2: #pepooncontent
Znacie to uczucie gdy chcecie dobrze a wychodzi jak zwykle czyli wcale nie wychodzi albo kurcze jakaś gruba inba w ogóle co się dzieje co się stanęło chciałam nastawić wodę na herbatę a spaliłam mieszkanie? Ja znam. Ale nie opowiem bo się wstydzę ;;
Był u mnie wykopek i przeczyścił mi laptopa, dziękuję tajemniczy wykopku! (nie wołam bo to trochę wstyd z pepoonem się widzieć). Tyle tu zdolnych i pomocnych osób ;; #lzywzruszenia
Część 3: #pepoonczyta
Udało mi się kupić za 5 złotych "Twierdza"Antoine de Saint-Exupéry (ten od Małego Księcia), stare wydanie ale jak książka przyszła to aż mi się smutno zrobiło bo nawet jej nigdy chyba nikt nie otworzył ;; stan idealny.
"Albowiem wydawało mi się, że człowiek jest taki właśnie jak twierdza. Kruszy mury, żeby zapewnić sobie wolność, ale wtedy staje się fortecą zburzoną i wydaną gwiazdom. Wtedy rodzi się lęk nieistnienia."
Nie da się tej książki przeczytać za jednym "zamachem", dlatego ją kupiłam, bo to jest jedna z tych które czyta się po trochu, po jednym rozdziale, kartce, pomiędzy własnymi przemyśleniami, z ołówkiem w ręku, by kiedyś do pewnych zdań wrócić, ale i tak najważniejsze jest to co pomiędzy słowami.
Część 4: #handmade #wonsz
Wensza sobie zrobiłam z filcu. Trochę upośledzony. Wiecie, że tak naprawdę ja nie lubię węży i sama nie wiem dlaczego i jak to się stało, że ten wonsz przyszedł do mnie dnia pewnego, zapukał do drzwi i teraz już chyba przez zasiedzenie może ze mną mieszkać. Świadkowie Jehowa przynajmniej pytają ;_;
źródło: comment_K4xwWP47aUmD13bdEhZZdx4PWt0Snkxj.jpg
Pobierz@pepoon: Dla niego lepiej, bo linczu uniknie.
@pepoon: To jest nawet lepsze od Paulo Coelho. xD
@waruiny: o, czytałeś Coelho. Jak się podobała lektura?
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@pepoon: Te lody to syf nie jedz tego.