Wpis z mikrobloga

Poszedłem na 'impreze' z myślą, że potańczę, pobawię się i w ogóle. Ale było tak c-----o, że głowa mała. W miejscach gdzie 2 lata temu (kiedy imprezowałem) było tyle ludzi, że ledwo dało się przejść, to dzisiaj jest dwoje na krzyż. Chyba wiara bawi się na fejsbuku. Ale ogólnie zaoszczędziłem. Wypiłem tylko jednego browara za dziesieńć złoty i nawet na mak drajwie nie dałem sie skusić na fast food'owe żarcie. Jeszcze tylko wstać rano o 8:30 :)

#gorzkiezale #oswiadczenie
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SenJestDlaSlabych: U mnie w mieście w klubie czy pubie jakimś cena piwa się waha od 5 do 7 zł (7 i tak tylko w jednej dresowej potupajce) dlatego się zdziwiłem. We wrocku jak w jakimś klubie byłem też zapłaciłem chyba z 6.
  • Odpowiedz
@Floki: Sam raz piłem p--o za 8 zł (i to było najtańsze), jak przy jakiejś ruchliwej ulicy w dużym mieście to się zdarzają stawki z kosmosu. To był mój ostatni raz jak się w coś takiego wrobiłem...
  • Odpowiedz
@Migfirefox: niestety. morskie oko w zakopanem. nie polecam, bo drogo jak cholera. dałem się namówić, bo reszta znajomych ta w c--j bardzo chciała tam iść. a muzyka napieprza tak głośno, że łeb boli. już tam w życiu nie pójdę.
  • Odpowiedz