Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
D-------m? Mam narzeczoną. Dopiero zaczynamy planować ślub. Dużo się czyta teraz o intercyzie, o jej korzystnym wpływie na wszystko. Sam dużo o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że warto. Powiedziałem o tym różowej przedstawiając to jako formę zabezpieczenia dla mnie i dla niej. Popatrzyła na mnie dziwnie i powiedziała, że od teraz muszę jeszcze pilnować innego zabezpieczenia. Zapytałem co ma na myśli. Jej odpowiedź mnie zszokowała... Powiedziała, że w takim wypadku ona nie zamierza mieć dzieci (w planie była dwójka) bo gdyby coś mi się odwidziało to ona poświęci swoje najlepsze lata, doświadczenie zawodowe, zdrowie, wygląd itp
Co o tym myśleć?
#zwiazki

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: digitallord

  • 233
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Twoim zdaniem zatem "mężczyzna zazwyczaj nie wspiera finansowo swojej żony i dzieci"?


@Wap30: A twoim po rozstaniu mężczyzna rekompensuje gorszą sytuację zawodową?

Cokolwiek tutaj nie jest
  • Odpowiedz
@Wap30: przede wszystkim zakładasz, że małżeństwo to niekorzystna dla faceta umowa, z czym się nie zgadzam. Skoro jednak się upierasz, to przecież nie ma obowiązku brać ślubu. To nie jest też tak, że wszystkie kobiety się przy nim upierają. Musiałabym wygooglac, ale widziałam ostatnio statystyki urodzeń poza małżeństwem i było ich zaskakująco dużo.
Z tym, że ja nie wierzę, że anonim znajdzie kobietę, która będzie mu skłonna urodzić dziecko, skoro
  • Odpowiedz
A twoim po rozstaniu mężczyzna rekompensuje gorszą sytuację zawodową?


@szybki_zuk: Proponowałbym odpowiadać na pytania odpowiedziami, a nie pytaniami. Jeżeli chcesz je zadać,to minimum uprzejmości względem rozmówcy nakazuje, żeby najpierw odpowiedzieć na pytanie a następnie zadać swoje. Nie widzę czemu miałbym wykazać w twoją stronę uprzejmość, której ty pierwszy odmawiasz.

Większym problemem jest to, że kobieta zdecyduje się na dziecko i zostanie z
  • Odpowiedz
@Wap30: "Argumentuję to w ten sposób, że kobieta nie musi spełnić jego oczekiwania, ale on musi spełnić jej."
Ona przecież spełnia jego oczekiwanie, podpisując intercyzę, na której mu zależy. Ale nie rodzi mu dzieci, bo uważa to za duże ryzyko, również dla tych dzieci.
Cała ta historia jest najpewniej zmyślona, ale jeśli jakimś cudem nie, to według mnie autor już od dawna szuka argumentów, żeby tego ślubu jednak nie brać,
  • Odpowiedz
@MasaUpadlosciowa: to jeszcze raz: jeżeli ja mogę urodzić ci dziecko, co byłoby twoim oczekiwaniem wobec związku ze mną, ale ja chcę mieć zabezpieczenie finansowe w razie rozstania nie tylko przez alimenty na dziecko i ewentualne na mnie, ale także dodatkowo przez przejęcie wypracowanego przez ciebie majątku, na co ty mówisz: nie, wykluczmy przejęcie mojego majątku. Ja mówię okej, w takim razie zgoda, ale nie urodzę ci dziecka - to twoje
  • Odpowiedz
@Wap30: znowu robisz błędne założenia. Zakładasz, że ona za wszelką cenę chce przejąć jakiś jego majątek. Po pierwsze, to, co wypracował przed ślubem jest jego. Po drugie, przy braku dzieci mają równe szanse na rynku pracy, więc równie dobrze to ona może być "stratna" na rozwodzie, jeśli będzie zarabiać więcej.
  • Odpowiedz
Proponowałbym odpowiadać na pytania odpowiedziami, a nie pytaniami.


@Wap30: To jest dobra odpowiedź. Pokazuje, że twoje pytanie było nie na temat.

Nie widzę czemu miałbym wykazać w twoją stronę uprzejmość, której ty pierwszy
  • Odpowiedz
robisz błędne założenia. Zakładasz, że ona za wszelką cenę chce przejąć jakiś jego majątek.


@MasaUpadlosciowa: nic nawet zbliżonego nigdy nie miało miejsca, autentycznie nie mam pojęcia skąd mogłabyś wyciągnąć takie wnioski. Rozmawiamy jak w innych językach, to naprawdę nie ma sensu.

kwestia uprzejmości tylko twojego błędu. Zadałeś pytanie o wspieranie żony w trakcie małżeństwa a rozmawiamy o intercyzie, czyli zabezpieczeniu w razie
  • Odpowiedz
@Wap30: "
Po raz setny - gromadzi majątek, zgodnie z założeniem kobiety większy (inaczej intercyza to jej zaczęłaby się opłacać). Kobieta nie robi nic, rezygnuje z umówionego dziecka. Bez intercyzy mężczyzna i tak ma obowiązek do podzielenia się majątkiem, mimo że kobieta nie spełniła wobec niego żadnych ustalonych zobowiązań. Ona w tej sytuacji nie ma absolutnie jednego umownego, niekorzystnego zobowiązania wobec niego."

Wariant A Przed ślubem ona zarabia 10k a
  • Odpowiedz
ona zarabia 10k a on 7k

dziecko idzie do żłobka , choruje dużo, matka przechodzi na pół etatu i zarabia 5k


@MasaUpadlosciowa: zakładasz rzadszy scenariusz gdzie to kobieta zarabia więcej, ale częstszy gdzie to kobieta poświęca czas żeby opiekować się dzieckiem. Proponowałbym jednak trzymanie się jednej strategii, a najlepszym podejściem w dyskusji w ogóle jest tzw. strongman, czyli przyjęcie jak najkorzystniejszego dla przeciwnika scenariusza. Ty natomiast tutaj raczej idziesz w przeciwnym kierunku.

może szukać lepiej płatnej pracy, lub wrócić na cały etat i starać się o awans, ale straconych lat
  • Odpowiedz
"Moja wyjściowa propozycja to modyfikacja wariantu A - dopóki nie urodzę ci jednak dziecka, to intercyza obowiązuje. (...) To nieuczciwe?"

Uczciwe, ale co z tego? OP chce i dzieci i intercyzę.
  • Odpowiedz
bo jej niewątpliwym oczekiwaniem jest wsparcie w trakcie małżeństwa, tak jak jego jest urodzenie dziecka. Nie ma tu najmniejszego błędu. Nie zgadzasz się z tym, czy w czym problem?


@Wap30: Ty chyba sam nie rozumiesz o czym rozmawiamy. Kobieta w razie jeśli pojawią się dzieci to potencjalnie dużo traci. Dlatego musi być zabezpieczona. Jeśli żadne z nich nie rodzi to problemu pod względem sytuacji zawodowej i gromadzenia majątku nie ma dla żadnej strony w tym kontekście (może być w innym, np jedno jest bardziej zamożne, ale to jest niezależne od płci). Natomiast temat oczekiwania dziecka to zupełnie osobna kwestia. Z resztą tutaj również obie strony mogą się wycofać nagle z chęci ich posiadania.

Myślę, że problemem jest to, że nie próbujesz zrozumieć treści moich postów. Odniosłem się do tego. Jeżeli tylko rozwód nie jest z jej winy, to ma prawo do alimentów na siebie w razie zubożenia w jego
  • Odpowiedz