Aktywne Wpisy
Dziś inny temat... odnośnie kobiet / mężczyzn którzy mają trochę kilogramów więcej.
Niedawno miałam sytuację gdzie umówiłam się na randkę i gdzie facet bardzo na nią naciskał a gdy mnie zobaczył ( o losie nie jestem aż tak otyła) podziękował za spotkanie.
Dlaczego w tych czasach ludzie nie potrafią zaakceptować takich ludzi ani się z nimi wiązać ? Uważam, że wygląd zawsze da się zmienić a charakter jest ciężej.
Co wy o
Niedawno miałam sytuację gdzie umówiłam się na randkę i gdzie facet bardzo na nią naciskał a gdy mnie zobaczył ( o losie nie jestem aż tak otyła) podziękował za spotkanie.
Dlaczego w tych czasach ludzie nie potrafią zaakceptować takich ludzi ani się z nimi wiązać ? Uważam, że wygląd zawsze da się zmienić a charakter jest ciężej.
Co wy o
Lenalee +89
Nazbierałam sobie orzechów włoskich w opuszczonym sadzie, są takie pyszne, mięciutkie, aż słodkie, bo schodzi z nich ta gorzka skórka, że aż żal się nimi dzielić, ale podzieliłam się z Krzywodziobkiem. Na pewno łatwiej mu było je zjeść niż takie suche, zeszłoroczne. No i oczywiście obrane z łupiny (。◕‿‿◕。) Pod koniec nagrania wyczaił jak rzucam kolejną połówkę orzecha xD (sorry że tak telepie obrazem).
Nie
Nie
Nigdy nie chciałbym mieć dzieci, ale ciekawi mnie czemu inni z #antynatalizm też nie chcą, poza typowym argumentem, że życie to jeden wielki weltschmerz. Pewnie wyjdę na jakiegoś zwolennika eugeniki i #blackpill (mimo że mam partnerkę), ale w moim przypadku myślę sobie tak:
- zarówno ja, jak i moja partnerka, choć sami nie jesteśmy rudzi, to mamy w rodzinie rudych więc jest ryzyko xD (temat ciężki więc chciałem zacząć od żartu, tak na serio nie mam nic do rudych, ale wiem, że rude chłopy nie mają lekko)
- jak będzie chłopak i wylosują się geny po mnie to może i odziedziczy solidny wzrost, ale i tak będzie miał p--------e jak dorośnie (dziedziczna wada wzroku, dziedziczne łysienie typu męskiego, dziedziczne choroby skórne i parę innych, brak szczęki i gęstego zarostu, który mógłby to chociaż wizualnie zniwelować)
- jak będzie dziewczyna i będzie miała geny po mnie to też niedobrze bo będzie ponadprzeciętnie wysoka i barczysta (chociaż kobiety z niekorzystnymi genami nigdy nie mają tak źle, jak mężczyźni), do tego w mojej rodzinie żadna kobieta nie dożyła późnej starości
- częste przypadki zachorowania na raka po mojej stronie (chociaż i tak uważam, że choroby skórne są gorsze, bo męczysz się z nimi całe życie, a rak, chociaż boleśniejszy, przynajmniej zabija stosunkowo szybko, zazwyczaj)
- no generalnie ani ja, ani moja partnerka, poza pojedynczymi drobnymi atutami, obiektywnie patrząc nie jesteśmy jakoś szczególnie urodziwi, więc by maszyna losująca geny musiałaby naprawdę przyfarcić i daleko wstecz sięgnąć, aby taki osobnik nie spędził życia z kompleksami i chorobami, które można mu oszczędzić, po prostu go nie płodząc
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Wszystko przez te psychiczne zniszczenie, wgrane oprogramowanie łopaty do wiertarki i stąd teraz wasze rozterki, normalnie wiertarka nie zastanawia się że gdyby była łopatą to by nie mogła wiercić tylko sobie wierci i umiera śmiercią wiertarki, gdybyś żył bez rozbudzonych lęków i zaufał pierwotnemu instynktowi to nic by cię nie ruszało nawet śmierć, człowiek różni się tym od zwierząt że nauczył się archiwizować dane i przez to śmieci są przekazywane z pokolenia na pokolenie, jak tylko się urodzisz, zamiast kierować się instynktem i wychowywać zgodnie z naturą to te dane niszczą cię psychicznie, dlatego zwierzęta się rozmnażają ich gatunek trwa, a ludzie wymierają i myślą tak jak ty. Gdyby od małego w bajkach pokazywano życie opierające się o to żeby gloryfikować życie, a nie zabawę i rozpustę to żył byś jak człowiek w szczęściu w oparciu o łaskę Boga, a tak żyjesz w smutku w oparciu o łaskę jakiś wymyślonych wartości, nawet życie w oparciu o naukę dało by ci szczęście i spokój, a tak twoje życie jest puste nie zgodne z naturą.
Ten cały kult bezpiecznego życia został wymyślony przez korporacje dla robotników żeby uzyskiwać jak największe zyski i żeby ludzie nie robili strat, a nie żebyś żył sobie pod kamieniem bez rozwoju, życie to nie jest zaplanowana robota w korporacji albo fabryce gdzie ryzyko eliminuje się