Wpis z mikrobloga

Moją zone to tylko pizgna w leb czasem, jak ona skończy studia na tym pielęgniarstwie to trzymajcie sie zdala od szpitali xd.Mamy remont w lazienkce podczas którego możemy sie wynieść z mieszkania bo nie mamy gdzie. Za pierwszym razem nie ogarnęła, ja z reszta tez, ze trzeba wszystko przykryć/pochować no h-j nasze nie ogarnięcie życiowe, musiala tez wyjść a facet zaczął od razu kuc tynk od razu po wyjściu. W polowe remontu jak juz nic mialo nie byc kute typ stwierdzil ze skuje resztę o czym nic wcześniej nie mowil i ustalenie bylo tylko do polowy wysokosci.Tym razem byla w domu i tez nie zrobila nic.efekt to : świeże pranie, reczniki cale w tynku, pościel na łóżku tez, w kuchni słoiki pootwierane zostawione, herbaty pootwierane (uwielbia pic ) z tynkowa wkładką. Dobrze ze dieta pudełkowa bo bym jadl ryz z gipsem xd...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@humun: Kurna, przecież ci robotnicy powinni to zabezpieczać albo chociaż o tym poinformować a potem po sobie posprzątać. Co to za ekipa bez folii oraz zmiotki?
Żona może sie zestresowała, nie wiem, zadział brak wyobraźni u Was czy coś. Mój niebieski tak przyszykował pokój przed wymiana okna że miałam 15 sekund na zabezpieczanie wszystkiego jak weszłam z ekipą, i tak bez płaczu sie nie obyło a ekipa powiedziała że zapomniała
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@arinkao nie mam pojęcia najgorsze to to nasz znajomy i do tej pory mialem o nim całkiem dobre mniemanie jako o fachowcu zwlaszcza ze nie jeden remont zrobił a wszedł z niego Janusz organizacji ktory ma wszystko gdzieś
  • Odpowiedz
@humun: No to mu podziękuj.
Większość ludzi wchodząc do swojego domu ściąga buty, ciekawa jestem czy jakby to samo zrobił u siebie to by udawał że nic się nie stało. Dobrze wiedział że tynk leci po wszystkim i sprzątania będzie od metra.
Mógł iść i powiedzieć zonie żeby to zabrała, zabezpieczyła, 5 minut obsuwy, wystarczyła dobra wola. robotnicy dobrze wiedzą ile jest sprzątania po remoncie.
  • Odpowiedz