Wpis z mikrobloga

Nowy gniot małpy to kopalnia beki. Leci od rana do nowego marketu, kręci się w lewo i prawo pokazując półki, jakieś tacki, wychodzi ucieszony bo dostał jutową torbę na zakupy, w której były 3 paczki chrupek xD Wychodząc mówi że nie będzie tu często, głupio się uśmiecha, on wie że wykopki już wiedzą, i się poprawia że będzie tu często.
Rozpoczyna się wielką wyprawa na działkę, w samochodzie Małpa, Phanna, Brenda, Junqu, Sreyle, Ulany, Kapelusz i psy. Gapa w-------y, Machaj się cieszy, lubi upokorzyć swojego Toudiego. Dodatkowo Junqu brudzi mu łokieć lodem.
Ekskursja wysiada, brną przez błoto, psy biegają. Natrafiają na lokalnych wieśniaków, Phanna z nimi gada, jakieś bzdury o zgodzie bejów na uprawę tej ziemi przez poprzednich właścicieli czyli tych wieśniaków. Klapek w-------y bo Machaj gada to samo na swoin filmie to co on na swoim. Łażą po polu po kostki w błocie, krzaki, drzewa, Klapek puszcza na telefonie film z YT, jest zadowolony z internetu w tym miejscu.
Jazda na obiad do knajpy, dobrze że dzieci pierwsze dostały jedzenie (potarcie brody xD), kręcenie się z kamerą. Na regale na tarasie knajpy znajduje jakąś maszynkę gazową, czajnik, naczynia turystyczne, podnosi je, pokazuje, WTF? Zapchajgniot albo on serio myśli że manierki turystyczne z Aliexpress to jakiś rarytas i w Polsce ludzie używają aluminiowych z demobilu xD Zaprowadzają dzieci żeby zobaczyły owce i króliki, owce mają to w dupie, zostały króliki, Małpa daje im źdźbła trawy i się cieszy jak bej do Cambodii.
Powrót, przystanek na kupno grzybów, "Ale Asia nakupiła grzybów, to znaczy wybrała bo ja ZAPŁACIŁEM". Powrót na chatę, Małpa zaznacza że Junqu spała mu na kolanach przez pół drogi (Grażynki docenicie to i otwórzcie pugilaresy!). ataT roku pokazuje chabanine na patelni, ogórki, grzybki etc. Phanna zapierd*la przy garach, Małpa robi to co robi najlepiej, czyli filmuje dziewczynki w trakcie zabawy i swoją opuchnięta mordę. Flex kawą z ekspresu. Jeszcze była wizyta Junqu i Brendy u na basenie u Zezola, chyba wcześniej, już nie wiem bo gniot nudny od opuszczenia "działki" nudny.
Grażyny odklejone w komentarzach, to osobna sprawa, jedna się martwi że samo smażone jedzą w tej Kambodży a w Polsce to i zupy różnorodne, i dania mięsne różnie robione, może Junqu będzie lepiej jadła jak przyjedzie do babci w Polsce xD
Zero refleksji o tym podziale działek u Grażyn i Staszków. Nie wzięli żadnych map, nie mówiąc o geodecie z teodolitem, tylko kundle, Ganzberga w puszce i dobry humor. Mapka była w telefonie u Łysego a Klapek mierzył odległość spuchniętymi girami xD
#raportzpanstwasrodka
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

może Junqu będzie lepiej jadła jak przyjedzie do babci w Polsce xD


@Hexenbrenner:
U tu się nasuwa odwieczny problem braku paszportu,może babcia prędzej przyjedzie do Kambodży
zobaczyć wnusie i przy okazji synka frejera kieszonkowego,co ukrywa się z powodu alimentów.
  • Odpowiedz