Wpis z mikrobloga

No że w DE spadki to było zaledwie 15-20%. No tak, ale w DE spadło o te 20%, a w PL z dokładnie tego samego punktu wzrosło 30%. W efekcie czego ceny w wielu polskich miastach nominalne przeskoczyły ceny niemieckich odpowiedników.

Nie, to NIE JEST normalne XD Nie zrównaliśmy się w niczym z Niemcami w rok. Napompowano potężną banię i teraz dewy kwiczą o 0% żeby rynek nie wrócił do punktu równowagi.

#nieruchomosci
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mickpl: biorąc na to poprawkę - jakiego targetu możemy oczekiwać? Bo powrót do czasów przedbekowych to dalej okres słabej sprzedaży. Czyli wychodzi że 2021 zwaloryzowane o wzrost wynagrodzeń i różnice w stopach procentowych
  • Odpowiedz
@mickpl: do tego jeszcze punkt równowagi jest już w innym miejscu niż w 2022. Jesteśmy 500k kwadratów dalej i -300k Polaków mniej. Należy również uwzględnić kilkunastoprocentowy wzrost wynagrodzeń i stopy procentowe są na podobnym poziomie.
  • Odpowiedz
@srgs: Nie sądzę, żeby ktokolwiek wiedział ilu ich jest, zresztą oni nie są równomiernie rozmieszczeni, tylko głównie są we Wrocławiu i Warszawie oraz w Krakowie zdaje się, w innych miejscowościach jest ich znacznie mniej.
  • Odpowiedz