Wpis z mikrobloga

Hej Mirki z #prawo #prawopracy #januszebiznesu

Czy na umowie zlecenie, godzinowka moze byc nizsza niz najnizsza krajowa?
Chodzi o prace w piekarni. Umowa (ktorej jeszcze rozowa nie dostala) miala byc za godziny pracy ( anie np za ilosc stworzonego produktu).

1) Rozowa chce odesc z pracy, bo jej nie podeszal robota, a ex szeofa mowi, ze jej policzy za "szkolenie" polowe minimalnej.
Szkolenie w miejscu pracy, gdize pracowala jak kazdy pracownik (oczywiscie wiadomo ze wolniej, bo to byl czas wdrozenia jej).

2) Szeofa chce policzyc jakies kary za to ze jakis produkt zostal uszkodzony (przypominam, ze nadal brak podpisanej ymowy, a podczas rozmowy nie bylo o tym niczego).
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rudz1elec: czy szkolenie czy dni próbne należy się co najmniej minimalna - również na umowie zlecenia. Gorzej że nie ma podpisanej umowy - a ma przynajmniej jakas rejestrację ilości godzin przepracowanych? Zawsze można złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia czynu zabronionego bo zapłata w kwocie niższej niż minimalna za godzinę jest zagrożone kara (grzywną)
  • Odpowiedz
  • 0
@nieuczulonyvoohha: Dziekuje serdecznie

Wlasnie niespecjalnie posiada jakis rejestr godzin. Ale postaram sie, aby miala jakis dokument czy chociaz potwierdzenie od szefowac na jakims smsie czy cos co do ilosci wypracowanych godzin.
  • Odpowiedz
@Rudz1elec: no to jak jej policzy karę lub szkodę, to oczywiście różowa może otrzymać mniejszą wypłatę niż minimalna godzinowa. Oczywiście jeśli te kary lub szkody są uzasadnione.
  • Odpowiedz
  • 0
Oczywiście jeśli te kary lub szkody są uzasadnione.


@Adams_GA: Kilka bulek sie popsulo.

Problem w tym, ze rozowa miala zmiane w niedziele rano (byla jeszcze zmiana niedziela wieczor).
A szefowa przyjechala do biznesu w poniedizalek wieczor, i jest pewna ze to moja rozowa i inna pracownica (z soboty) to zrobily bo "ja wiem jak Wy pracujecie".
  • Odpowiedz
I przypominam, ze o karach dowiedziala sie wczoraj (ze takie nic isnieje) a umowy nigdy na oczy nie widziala :)


@Rudz1elec: ale jakie to ma znaczenie dla zasadności kary lub nie? W zasadzie nawet nie kary tylko odszkodowania za nieprawidłowe wykonanie umowy. Co z tego że umowy nie widziała? Umowa może być zawarta ustnie, nie musi być na piśmie. Liczy się:
- czy różowa źle wykonała umowę
- jeśli tak
  • Odpowiedz
  • 0
@Adams_GA: no mowie, ze kilka bulek XD czy drozdzowek.
Niech bedzie 10 drozdzowek po 8PLN

Ustnie nic nie bylo mowione o karach, ale pozdro przy udowodnianiu kto komu co mowil.

A wszystko sprowadza sie do tego ze karton zm rozny nie trafil do pieca i kilka drozdzowek sie popsulo przez to.
Ale tak jak mowilem wczesniej, bylo kilka zmian od tego kiedy moja rozowa i inne pracownica niby to zrobily.
  • Odpowiedz
Ustnie nic nie bylo mowione o karach, ale pozdro przy udowodnianiu kto komu co mowil.


@Rudz1elec: ale "karą" jest odszkodowanie. Odszkodowanie wynika z przepisów prawa, więc nic nie musiało być mówione. Oczywiście kwestia udowodnienia szkody, winy i wysokości to odrębne kwestie.
  • Odpowiedz
  • 0
@Adams_GA: wlasnie zmierzamy do tego ze
1) szefowa nie udowodnila tego
2) Rozowa mowi ze nie pamieta czy zostawila karton z towarem czy nie
3) szefowa oskarza 2 osoby z roznych zmian
4) przeciez pracodawca chyba bierze jakas odpowiedzialnosc za szkody pracownika? Sam w IT kiedys w-------m fabryke i straty na 50k dolarow. Tylko ze ja na UoPi bylem.
  • Odpowiedz