Wpis z mikrobloga

@amozeinaczej: t są ślady po rozlutowaniu pakietu, więc akumulator jest ewidentnie z rozbiórki. Natomiast czy jest to syf - może tak, może nie, sprzedawca mógł przecież rozbierać pakiety nowe, nieużywane (od czegoś, co już się nie sprzedaje). Jeśli akumulatory tanie, to pewnie tak było (choć uczciwy sprzedawca by wyraźnie o tym napisał), jeśli normalna rynkowa cena - reklamuj.

A niezależnie od tego, skombinuj jakąś inteligentną ładowarkę z pomiarem pojemności i
  • Odpowiedz
  • 2
@Jarek_P szczerze powiedziawszy nawet nie będę tego testował. odsyłam bo zwyczajnie boję się takich rzeczy. a sprzedający w związku z tym że nie raczył o takich rzeczach poinformować dostanie negatywa...
  • Odpowiedz
@amozeinaczej a później się okaże że to na poczcie rozlutowali bo szukali tam przypraw i sprzedawca niczemu winien. Przemyśl to, u nas w rodzinie jak są takie niejasności to zawsze do ciotki jowity się udajemy bo ona zna wróżkę cygankę i tam za flaszkę albo drobną biżuterię można rozwiać wątpliwości.
  • Odpowiedz