Wpis z mikrobloga

Myślicie, że firma Radaway przyzna się, że coś poszło nie tak z produkcją lub transportem szyby ich kabiny i w rezultacie wybuchu podczas trzymania w pionie do montażu? Po rozmowie z ich infolinią usłyszałem, że ktoś musiał w coś uderzyć i się rozpadła. Jednak konsultant po usłyszeniu, że jednym ze świadków (z 4), że nic takiego nie miało miejsca był niezależny instalator parapetów, pan trochę zmienił podejście, ostatecznie jednak zbył prośbą o wysłanie reklamacji. Czyli typowe "oddzwonimy do pana".

Coś doradzacie oprócz reklamacji, którą pewnie zleją? Od razu do sądu? Jestem zdegustowany, bo groszy to nie kosztuje, ludzie poranieni i szkło wszędzie, a każdy raczy mieć to gdzieś.
#remontujzwykopem #budowadomu #prawo #januszebiznesu
pan_heniek - Myślicie, że firma Radaway przyzna się, że coś poszło nie tak z produkcj...

źródło: 1000102984

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 14
Opie, wyprodukowane i magazynowane, nie wybuchlo, transportowane do Ciebie/sklepu, nie wybuchlo, skladowane u Ciebie nie wybuchlo i nagle yeblo jak trzymałeś w pionie do montażu ?. Musiałeś gdzieś haknąć, oprzeć, przeciągnąć rogiem ¯_(ツ)_/¯ zdarza sie, te hartowane szyby sa porąbane pod tym względem.
  • Odpowiedz
  • 0
@xyz_xyz: No właśnie wyszło z kartonu dalej do pionu bez tych styropianów i wybuchło. Ja pomagałem tylko, więc w trzech da się utrzymać pion w tym badziewiu. Patrzył na to akurat chłop od parapetów, bo chwilę przerwy sobie zrobił. Chcesz wmówić, że w czterech (w tym jeden co to miał koło żopy, bo przecież nie jego robota) dostało halucynacji I akurat nie zauważyło jak to w coś walnęło lub się
  • Odpowiedz
@pan_heniek ¯_(ツ)_/¯ mi to tam wiesz, nie mam zamiaru nic Ci wmawiać ani udowadniać, pokazuje Ci tylko jaka droge to przebyło do Ciebie i samo z siebie nie strzeliło. Zachowaj swoje siły na szarpanie sie z producentem :)
  • Odpowiedz
niezależny instalator parapetów


@pan_heniek Rozumiem że chłop ma Dynamometr w oku i jest w stanie potwierdzić że na szybe działały odpowiednie siły naprężenia i nacisku i nic nie zostało przekroczone? Bo szyby hartowane są pod tym względem dosyć delikatne.

Z mojej strony wygląda to tak że jeśli wziąłbyś jakiegoś instalatora na fakturę z materiałem to móglbyś od niego wymagać wymiany elementu, a co on dalej by tym zrobił i gdzie zgłosił reklamację to jego problem.
Jeśli sam kupiłeś materiał i go montowliście to raczej nie ma szans na pozytywne rozpatrzenia reklamacji bo w tym wypadku nie masz szans udowodnić że uszkodenie mechaniczne nie było z waszej
  • Odpowiedz
  • 0
@Zabi96: Teraz wezmę pewnie instalatora z ich strony, bo czuję, że pozostałe dwie szyby mogą również wystrzelić po wyjęciu z kartonu i styropianu (jeżeli mikrouszkodzenia nastąpiły w transporcie to logiczne, że inne elementy też mogą strzelić), chociaż pewniejszy byłbym, gdyby zrobił to zaufany człowiek, który od lat to robi i wiem, że to nie była jego wina. Tyle tylko, że wtedy będę utrzymywał, że w kartonie było to całe i
  • Odpowiedz
  • 0
@xyz_xyz: Ja prosiłem o rady, a nie "mundrości" wyjęte od bab z bazaru. W czterech widzieliśmy, co widzieliśmy, a ty tylko teoretyzujesz i nie pomagasz w tym nic. Z kłamczuszkami - monopolistami z PGE sobie poradziłem na budowie, więc i tutaj mi zapału nie braknie.
  • Odpowiedz
@pan_heniek miałem napisać to samo co napisał kolega @xyz_xyz

Pracowałem przy hartowanie szkla ładnych parę lat. Zrobiłem ich dziesiątki tysięcy a natluklem ich setki jeśli nie tysiące. I kolega @xyz_xyz ma rację. Jeśli szyba miałaby defekt to pękłaby w trakcie hartowania, z rzadka zdarzało się że w ciągu kilku godzin po hartowaniu. Spontaniczne wybuchy szkła hartowanego to jest rzadkość na poziomie legendy. Ktoś o tym słyszał ale nikt nie
  • Odpowiedz
@pan_heniek: ale efekt jak się rozlatuje na kawałeczki super :D Porada ja przy rozpakowywaniu kabin robię to z telefonem nagrywając :) i tak 3 razy mi się zdarzyło że po rozpakowaniu i ostukaniu szyby "puk puk" zostało z niej 2 kible szkła :) z reklamacją bedzie tak że zadzwoń do sklepu gdzie kupowałeś. Jak pójdą ci na ręke to wymienią jak nie to już będziesz stratny ;/ Bez dowodów nic
  • Odpowiedz
  • 0
@Nethiu: No I przynajmniej jakaś porada. Trochę zadaje kłam "ekspertom" wyżej. Mojemu wykonawcy zdarzyło się to pierwszy raz. Ogólnie pozostały dwie szyby z tego transportu i raczej muszę wziąć radawayowego montażystę I w przypadku kolejnego klopsa - zostawić go z tym samego. Szkoda, że nie nagrywałem tej akcji - obyłoby się bez nerwów i wywalania kasy. Salon, w którym to kupiłem też raczy mieć wywalone, a mam drugą, większą łazienkę
  • Odpowiedz
@pan_heniek: no widzisz a inny przypadek. Jakiś rok temu zamontowałem kabine z new trendy i po miesiacu babeczka jak się myła to jej klamki w rekach zostały a drzwi się rozsypały Za 3 dni miała nowa kabine przez nich wstawioną i kosz środków do pielegnacji łazienki. Wiec pewnie to wszystko zalezy od firmy
  • Odpowiedz
  • 0
@Nethiu: New Trendy mówisz? Zapamiętam. To ja polecę obsługę sklepu bodaj Cersanitu - Nexterio. Mieli błąd w opisie i sprzedali mi stelaż mechaniczny opisując jako pneumatyk. W sumie nie mam 90 lat, więc to dla mnie żaden wysiłek. Ostatecznie zwróciłem przycisk pneumatyczny, a na stelażu dali mi naprawdę fajny rabat. Nie skończyło się na tym jednym zakupie, więc na braku januszerki są do przodu.

Nie wiem, dlaczego, ale wiele firm
  • Odpowiedz