Wpis z mikrobloga

Kiedyś to byli górnicy, nie to co teraz. Jeszcze te dostojne wonsy, klasa sama w sobie. Dzisiejszy górnicy to tylko palenie opon jak troglodyci I 17 wypłata oraz stykanie się pisiorami na dole, czy coś takiego. Była kiedyś taka afera, nie pamiętam już.
wfyokyga - Kiedyś to byli górnicy, nie to co teraz. Jeszcze te dostojne wonsy, klasa ...

źródło: temp_file3699706579954821566

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wfyokyga: w sumie z górnikami to jest zabawna sytuacja, dlaczego do tej pory nie utrzymujemy latarników? C--j tam, że są wszędzie latarnie elektryczne ale czemu oni winni? Powinni nadal chodzić między latarniami ulicznymi na prąd i udawać, że są potrzebni, czasem żarówkę wymienić, zapłacilibyśmy im 15 pensji w roku do tego jakieś fajne dodatki. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wfyokyga: kolega na pierwszym planie oszukuje - jedzie w biksli do urobku. W tamtych czasach górnik schodził te kilkaset metrów pod ziemię gęsiego po drabinach. Była z tego powodu masa wypadków.
  • Odpowiedz
  • 0
@imargam_2137 bo górnik to silny, uparty chłop, z jednego obszaru, przyzwyczajony do różnych warunków... i z dostepem do czegoś co może zrobić BOOM.
Jak zaczyna palić opony na środku miasta, to albo władza idzie na ustępstwa albo pacyfikacja ;). Nietrudno zgadnac jak wizerunkowo dla wladzy by wygladała opcja silowego rozwiazania
  • Odpowiedz
@wfyokyga: do czasów rozpoczęcia wojny uważałem ze Polacy górnicy są potrzebni bo zapewniają nam bezpieczeństwo energetyczne. Zwłaszcza mojej mamie która pali węglem w piecu.
Przyszła wojna.
I trzeba było robić losowanie na PGG żeby kupić węgiel.
Nie było ich jak byli potrzebni więc można ich zamknąć.
  • Odpowiedz