Wpis z mikrobloga

Może zrobimy nitkę z różnymi dziwnymi rzeczami, które są normalne w innych krajach? Spotkała cię dziwna sytuacja lub zachowanie będąc za granicą? Może sam mieszkasz w innym kraju i chętnie się dołączysz do napisania nazwy kraju, opisaniu sytuacji czy jakiejś ciekawostki, która wydała ci sie dziwna, nienormalna, niecodzienna i odbiegająca od polskiej kultury. Coś czego się w Polsce nie spotyka.

Wolam Mirków z #emigracja #zagranico #niemcy #wielkabrytania #francja #wlochy i Mirków mieszkajacych w pozostałych krajach. Zawołał bym #polonia ale nie wiem czy się nie zalecą jakieś trole z #poloniawarszawa ;)

No więc ja zaczne. Česka Republika. Dość popularny kierunek wycieczkowy dla wielu Polaków z południa i południowo-zachodniej Polski. Chciałbym wspomnieć, że Česka Republika tak naprawdę dzieli się na Czechy i Morawe. Mieszkam w Czechach więc odczucia osób będących w tym kraju i odwiedzających sąsiadujący ' ze Śląskiem region, Morawe, mogą mieć całkowicie inne odczucia.

Zacznę może od kuchni i jedzenia:

- słynne utopenci. Będąc w barze prócz orzeszków, bramburek (chipsy), można spotkać coś takiego jak utopenci. To nic innego jak konserwowane parówki, czyli parówki w zalewie octowej. Bardzo specyficzna potrawa...

- Jahoda, czyli po czesku truskawka. Jahodový oznacza truskawkowy. Jak więc mówi się na jagodę? Notmalnie... borůvka!

- ziemniaki, musztarda, cebula i mięsne mini rolki... Czy čevapčiči. Naprawdę dziwnie wygląda jak się widzi kogoś jedzącego ziemniaki z musztardą.

- tatarská omáčka - najpopularniejszy sos w Czechach. Uniwersalny, bo używa się go do wszystkiego. Wielokrotnie spotkałem się z przypadkami, że ktoś nie je ziemniaków do obiadu. No chyba, że są polane sosem tatarskim.

- zupa pomidorowa, sos pomidorowy, w przeciwieństwie do tych polskich, tutaj są one słodkie. Bardzo słodkie.

- ocet. Tutaj to raczej Polska odbiega od normy z octem białym 10% ;) w innych krajach europejskich nie spotkałem się z octem białym, a kupując nawet normalny ocet to ma najczęściej 8%. Czasem 5%.

- określenie kabanos oznacza całkowicie inny produkt niż ten który znamy w Polsce. Od kilku lat używa się określenia točeny salám. Jest to wyrób przypominający... Kiełbasę. Grubsza, bardzo drobno mielona kiełbasa, sprzedawana na metry. Słowo kabanos Czesi kojarzą wyłącznie z tym produktem.

- lokalną 'odmianą' hot doga jest párek v rohlíku. Niby to nie oryginalny hot dog, ale to praktycznie to samo. Określenie hot dog często oznacza rozkrajaną bagietke z parówką, sosami i ew. pomidorem.

- w restauracji lub barze trzeba pamiętać, że file to filet rybny. W Polsce używa się określenia filet z kurczaka, tutaj używane jest odnośnie ryb. Można się zdziwić jak przyniosą zamówienie.

- kolejna kwestia dotycząca zamawiania jedzenia. O ile w barze zostajesz czasem zapytany, czy do tego co zamawiasz chcesz frytki, ziemniaki czy ryż, o tyle zamawiając przykładowo przez aplikacje Foodora, można się zdziwić dostając same mięso. Od jakiegoś czasu sporo barów i niektóre restauracje mają osobno mięso i dodatki. Chyba nie chcą straszyć klientów ceną rozdzielając danie obiadowe na części. Przykładowo zamówiłem kurczaka z papryką na ostro i rachunek sie nie zgadza z cennikiem. Oczywiście okazuje się że podana cena jest za samego kurczaka, přílohy(dodatki) oddzielnie.

- listki barowe. Zamawiając p--o, najczęściej dostaniesz karteczkę, na której kelner robi kreski oznaczające ilość zamówionych piw.

- przy wznoszeniu toastu za kogoś patrzysz mu prosto w oczy. Nie chodzę po barach, więc nie znam tego zwyczaju, ale kiedys wielokrotnie byłem za to upomniany.

- jak jesteśmy przy temacie barowym, to polacy kojarzą z Czechami absynt i Becherovku. Oba alkohole mimo że wyrabiane w Czechach to nie są tu popularne. To tzw. alkohole dla turystów. Czesi tego nie piją.

- lekarze rodzinni. W Polsce przyjmują w przychodniach, tutaj różni lekarze mają swoje gabinety... Prawie wszędzie. Przy domku jednorodzinnym, jakiś gabinet w lokalu na mieście, a nawet w bloku mieszkalnym.

- będąc w temacie medycyny, to muszę wspomnieć o informatyzacji i wynikach przesyłanych do lekarza elektronicznie. Żadne odbieranie wyników itd. lekarz dostaje to elektronicznie. O ile nie mam zastrzeżeń w tym przypadku, bo wychodząc od lekarza ze skierowaniem na morfologie, robię ją od ręki w szpitalu albo punkcie poboru krwi/labolatorium na miescie. Z reguły punkty na mieście/prywatne firmy mają odbiory do godziny 12. Wyniki drugiego dnia lekarz miał u siebie. Chociaż coraz częściej słyszę, że trzeba czekać dwa dni. No, ale opieka zdrowotna to temat rzeka. Koleżanka żaliła się, że na operację kolana musi czekać dwa miesiące. Ktoś inny ma operacje za pół roku, innego biorą od ręki, proponując terminy za tydzień lub dwa. Trochę odbiega to od warunków polskich
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kureci_paratko

w innych krajach europejskich nie spotkałem się z octem białym, a kupując nawet normalny ocet to ma najczęściej 8%. Czasem 5%.


Polska to amator. W Niemczech normalnie sobie 25% ocet stoi na półeczkach w sklepie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Bardzo popularny w tworzeniu mieszanek do sprzątania, ale
  • Odpowiedz
@kureci_paratko:
Mnie w Czechach najbardziej zadziwiło to jak bardzo potrafią mieć na wszystko wywalone, jak zakładałem konto bankowe to popełnili błędy w każdej możliwej rubryce, a na karcie kredytowej mam literówkę.
Warto wspomnieć, że przepisywali z kartki. Z drugiej strony potrafią też przymknąć oko na różne nieścisłości.
Innym razem widziałem jak zamykają drzwi do hipermarketu w centrum miasta 15 minut przed zamknięciem.
No i bywają otwarcie ksenofobiczni. Raz jak byłem na badaniach słuchu to kobieta otwarcie narzekała na agentury, które sprowadzają obcokrajowców w kontekście mojej osoby, ale jak zobaczyła dowód to powiedziała "Pane Errad, vy jste s Polska?" i zrobiła się bardzo miła.
Z kolei w Holandii nie podoba mi się kultura sikania- totalnie nie robią z tego tabu, stawiają np toalety w postaci "słupów" z dziurami na rogach, gdzie np sika się odwróconym plecami do ruchliwej ulicy albo w toaletach są ze dwie kabiny, a reszta to pisuary jeden przy drugim, ludzie normalnie stoją koło siebie i gadają jak
  • Odpowiedz
- jak jesteśmy przy temacie barowym, to polacy kojarzą z Czechami absynt i Becherovku. Oba alkohole mimo że wyrabiane w Czechach to nie są tu popularne. To tzw. alkohole dla turystów. Czesi tego nie piją.


@kureci_paratko:
Co do alkoholu to według mnie całkiem ironiczne jest to, że piją dużo rumu jak piraci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i wódkę mają fatalną, chyba tylko Blend 42 da
  • Odpowiedz
tyle textu że każdy ma to w dupie i przewija dalej


@mozis: wiesz, nie każdy jest ułomnym dzieckiem TikToka, które nie umie przeczytać kilku akapitów, bo już jest zmęczone. Osobiście doradzam udanie się do specjalisty, terapia u psychologa może Ci sporo pomóc, chociaż akurat na niskie IQ lekarstw nie ma.

@kureci_paratko Przeczytałem całość i bardzo ciekawe. Dawaj więcej jak masz :)

Ja od siebie mogę dodać, że w Finlandii
  • Odpowiedz
@kureci_paratko: w Niderlandach z okazji urodzin życzenia składa się rodzinie czy przyjaciołom osoby solenizanckiej
Impreza urodzinowa to raczej siedzenie w kółko z zaproszonymi nad talerzem z suchymi ciasteczkami
Ogólnie nie ma czegoś takiego jak gościnność w Holandii, kawa to max co się dostanie przy odwiedzinach
  • Odpowiedz
@kureci_paratko: w niemieckich saunach siedzi się całkowicie nago, ogólnie podejście do nagości jest zupełnie inne. Nawet na siłowni w przebieralni kobiety chodzą nago, co w Polsce się nigdy nie zdarzało.
W sklepie da się kupić gotowe ciasto na naleśniki, parówki w słoikach, a bardzo popularnym napojem jest cola wymieszana z fantą.
No i oczywiście niemieckie zacofanie pod kątem załatwiania spraw online, przy aktywacji aplikacji bankowych czy tego typu operacjach trwa
  • Odpowiedz