Wpis z mikrobloga

#lanyponiedzialek #smingusdyngus

Co roku skradam się do siostry z butelkaWody.gif kiedy jeszcze spi (a przynajmniej udaje), a ona spod poduszki swoja butelkaWody2.gif i lejemy po domu po scianach, ogólnie wodawszedzie.jpg i ojciec sie dołącza z butelkaWody3.gif, pies chce załagodzić sytuację, szczeka biega ale mu też się obrywa.

Mama w łazience się zamyka i zajęte, a każdy mówi że koniec już koniec, a ona nie wierzy (słusznie) i nie otworzy i gtfo i co teras idę po płaskoszczypy od zewnątrz włam do łazienki i mamuśka ze słuchawką od prysznica i każdy boi się podejść bo wodaparzy i mamy zwycięzce każdy z honorem butelkę odstawia, bierze ścierki i wyciera podłogi ściany (pies już się o dywan wytarł).

A to była dopiero rozgrzewka, bo u kuzyna po sąsiedzku już ekipa się zbierała, dwie drużyny, każda swoja baza z flagą, amunicja i #wodnawojna

W tym roku to już tylko wspomnienia, rodzice w kościele, siostra z mężem dopiero wstają, a ja oglądam sobie koncert Pulse Pink Floyd do #kawatime

...jakoś tak smutno #nostalgia ;
;
  • 18
@szwendacz: kolejny co się jara podróbką a muzyki się NIE DA podrabiać. Nawet się nie przyznawaj. Żenadłam mocno jako fanka floydów. Jak można pójść na Brit Floyd mimo tego że kilka miesięcy temu było The Wall z Watersem w Warszawie a bilety można było kupić już od 142 zł.
@PSYCHEDELIC: a czego mam się nie przyznawać?! Zgadzam się z Tobą, muzyki NIE DA się podrobić, ale nie można zarzucić Brit Floydom, że wykonują beznadziejną robotę! Z Watersem mi termin kolidował, proste.

Bądź sobie fanką Pink Floyd, ale nie fanatyczką :)