Wpis z mikrobloga

@KonwersatorZabytkow: bywa jeszcze gorzej, np. zatrzymują mnie zasieki z barierek i swiatel gdy sobie idę z miejsca a do b bo ktos chce sobie przejechac autem..

nie wiem czy zrozumiesz co mam na mysli, jako kierowca nie jestes w zaden sposob uprzywilejowany w czasie i przestrzeni, czasem ta jezdnia jest dla aut, czasem dla biegaczy, dla parad religijnych, protestow, dla awaryjnie ladujacego samolotu, smiglowca lpr, dla transportu lopat turbin wiatrowych,
  • Odpowiedz
nie wiem czy zrozumiesz co mam na mysli, jako kierowca nie jestes w zaden sposob uprzywilejowany


@hu-nows: oczywiście, że jestem uprzywilejowany bo to ja płacę podatki drogowe i kolosalne podatki i akcyzy za te drogi.

moj problem, ze zajetosc przez biegaczy uwazasz za akurat najbardziej godząca w twoje wymyslone przywileje do tej powierzchni plaskiej
  • Odpowiedz
@KonwersatorZabytkow: nie pitol, na te drogi zrzucili sie wszyscy podatnicy a nie ty exclusive, rownie dobrze palacze lub alkoholicy mogliby miec priorytet do lekarza, bo to oni najwiecej wplacaja akcyzy panstwu. Ty placisz dodatkowo "kare" za stwarzanie uciazliwosci spoleczenstwu tym pojazdem a nie oplacasz prioryt dostepu do infrastruktury miasta. To jakies pomylenie pojec, pisalem przeciez, ze dla wspolczesnwj urbanistyki kierowca to problem i miasto tak sie buduje zeby kierowce zniechecic a nie zapraszac do obecnosci

A moze niech pilkarze lub kibice protestuja, ze nie da sie rozegrac meczu bo jakiś wyjec organizuje koncert. Albo mieszkaniec Monako, ze nie moze dojechac najkrotsza droga na lotnisko bo organizuja na miejskich ulicach jakies glupie wyscigi. Albo gdy kolarze zajmuja cala krajowke. Albo ksiadz z procesja idzie pod twoim domem i nie mozesz wyjechac autem. Pamietaj wybiec wtedy na ulice i go opieprzyć za to..
Zalozenie, że jezdnia w miescie jest dedykowana dla kierowcow osobowek jest "uroczo" egoistyczne, ze jakiekolwiek inne uzycie tej przestrzeni, chocby sporadyczne to bolesny cios. Tak sie zachowuja rozwydrzone dzieci, oczekujac, ze im sie nalezy przede wszystkim.

Osobom ktore dzis nie zdaza na samolot moge napisac, zeby sie rozpedziy i uderzyly glowa w sciane, bo co innego im pozostalo w tak chaotycznie zorganizowanym zyciu. Btw nic im sie z tego powodu nie stanie, gdy nie zdażą, nieogarom na calym swecie uciekaja zbiorkomy, jeżdzące i latajace. Mam sie rozczulac nad nimi? z powodu spoznialskich pasazerow samolotu miasto powinno dac na Bukowskiej np. prawo z-----------a autem bez limitu albo strzelania do spontanicznych ekip ktore protestuja pod ruskim konsulatem stojac na srodku jezdni? no nie, to ty musisz zalozyc, ze dojazd sie wydluzy, jezeli tak ci zalezy na dotarciu do celu dokladnie o czasie lub wczesniej. Pasazer samolotu nie jest jakis wazniejszy od
  • Odpowiedz
@hu-nows: Abstrahując od tego co napisałeś wyżej, to przecież można OPowi odpisać na to:

oczywiście, że jestem uprzywilejowany bo to ja płacę podatki drogowe i kolosalne podatki i akcyzy za te drogi.

@KonwersatorZabytkow:

Że przecież jak najbardziej jest uprzywilejowany, bo z powodu biegów to jakieś 0.001 jest wyłączonych z ruchu samochodowego przez 0.001 czasu w ciągu roku.
  • Odpowiedz
@venomik: kierowcy to chyba marzą o "podatkach premium", np ten ktory kupi drozsza benzynę żeby miał dyspensę na parkowanie gdziekolwiek i zielona falę gdziekolwiek jedzie. W dupach poprzewracane i tyle ;)
  • Odpowiedz