Wpis z mikrobloga

@Lililijka: ja tak mam z tym zdjęciem, choć niestety nie wygląda tak dobrze :x ten nie mój kot mimo obroży całe dnie spędzał u nas i jak o 4 nad ranem wyszedłem zobaczyć mgłe przed domem to akurat przechodził i przyszeł się przywitać... teraz już jest moim kotem i z domu to tylko na smyczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) (w tle jest też stado saren, ale
TomSz - @Lililijka: ja tak mam z tym zdjęciem, choć niestety nie wygląda tak dobrze :...

źródło: kot

Pobierz
  • Odpowiedz
@crimson_fckr: raz przyszedł, położył się i nie był w stanie się ruszyć, myślałem że już po nimi, wzieliśmy go do weterynarza. innym razem przyszedł z wielką krwawiącą dziurą w głowie, wzieliśmy go do weterynarza. po trzecim takim razie gdy przy okazji okazało się że ma kocią białaczkę która jest odpowiednikiem ludzkiego HIV żona zdecydowała że go już z domu nie wypuszcza bo tylko będzie zarażał wszystko wokół, a to jest
  • Odpowiedz
@Lililijka: kupiłem mu bieżnie / kołowrotek dla kotów, kojec na podwórko, budę do tego kojca, poduchy na parapety i zrobiłem dziury w ścianach pomiędzy pokojami w których może przebywać (bo resztę domu ma mój drugi kot którego nie może zarazić), wszystko żeby jako kot mieszkający na zewnątrz miał jakąś namiastkę byłej wolności ;) do tego muszę się przebierać i myć co chwilę ręce żeby pierwszy kot nie zachorował...
  • Odpowiedz