Wpis z mikrobloga

Musze się wyżalić bo nie wiem co innego moge zrobić. Jestem Zasłużonym Honorowym Dawca Krwi, uczestnikiem #barylkakrwi (i kiedys nawet cos tam pomagałem to rozwijac). I chciałem skorzystać z mojej supermocy w NFZ. Poszedłem więc do lekarza z problemem zdrowotnym i uzyskałem skierowanie do poradni neurologicznej. No i z tym cudownym świstkiem papieru (bo nawet Pan lekarz wydrukował) poszedłem do jednej z przychodni:
- Dzień dobry, chciałbym się zarejestrować do neurologa.
- Najbliższy termin za rok
*Wyjmuje moją książeczke ZHDK, daje Panu w rejestracji do ręki*
- A jak zrobimy tak?
- Najbliższy termin w grudniu.
- No spoko, tylko że zgodnie z ustawą to mam być przyjęty w ciągu tygodnia, dałoby się coś w ogóle w ciągu najbliższych 2 miesiący, bo za 4 to ja już moge nie żyć.
- Takie mamy terminy.
To podziękowałem, zabrałem papierek, poszedłem do drugiej przychodni (duże miasto, 40k mieszkanców, aż 2 neurologów).

I tutaj chciałem serdecznie pozdrowić i podziękować Pani w okienku (chociaż wiem że to nie jej zasługa), bo zdarzyła się rzecz niespodziewana - termin był na za rok, nieważne czy ZHDK czy nie.

Więc wróciłem sobie do domku, stwierdziłem że te benefity za oddawanie krwi to jedno wielkie oszustwo - i ta polityka krwiodawcza w ameryce, gdzie za osocze płacą 50 $, to chociaż jakiś sposób żeby w przypadku choroby móc iść do lekarza.

No i skonczyło się na tym że napisałem skarge do NFZ na te dwie placówki, a kilkanascie minut pózniej dostałem SMS poniżej. Nawet nie wiem jak mam zaregować.

Pozdrawiam, ZHDK z grupą krwi 0-, który woli nie oddawać krwi dopóki sie nie zdiagnozuje, a zdiagnozować się w tym kraju nie może.

#zalesie #niewiemjaktootagowac
Jednorybek - Musze się wyżalić bo nie wiem co innego moge zrobić. Jestem Zasłużonym H...

źródło: esemesik

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jednorybek: Obawiam się, że twoich skarg nikt nawet nie przeczyta. Polska służba zdrowia działa jak za komuny bo nikt tam za nic nie odpowiada. Jeżeli będziesz się wystarczająco długo kłócił to zapewne coś ugrasz.
  • Odpowiedz
@Jednorybek Ja kolego bez problemu zarejestrowałem się z książeczką na rezonans na kolejny dzień. Myślę że to dużo zależy od miasta lub w jakiej placówce chcesz mieć zrobione badanie.
  • Odpowiedz
@Jednorybek: @Wookie2020

Było na piśmie zażądać odmowy zarej. w ciągu 7 dni i z tym słać do NFZ. Nie raz czytałem, że po takim pisemku przychodnia się odzywa skruszona i nagle termin się znajduje.

No ale mam takie same doświadczenia. Edukacja służby zdrowia w tym zakresie jest koszmarnie niska.
  • Odpowiedz
  • 0
@wanrltww: Miałem kardiologa z 3 lata temu, termin na za rok (wzgledem tamtego roku), z książeczką ogarnięte w ciągu 2 tygodni (też nieustawowo, ale jednak szybciej) - czasami się da
  • Odpowiedz
  • 20
@Jednorybek: przede wszystkim, to źle to rozegrałeś, bo nie masz papieru. Jak ci pani w okienku mówi, że najbliższy termin w grudniu, to wyciągasz kartkę i prosisz, żeby to napisała. "Najbliższy możliwy termin konsultacji dla pana Jednorybek legitymującego się odznaką ZHDK to 13 grudnia 2024".
Jeśli to jest sprzeczne z ustawą, to będą się bali coś takiego napisać.

Trzeba zdawać sobie sprawę z mechanizmu najmniejszego oporu w takich instytucjach: jak
  • Odpowiedz
@End0: W jakim Ty kraju żyjesz myśląc, że Ktoś z okienka wyda Ci takie pismo? @Jednorybek No niestety jak mieszkasz na zadupiu, to tak to wygląda. Podjedź do dużego miasta a nie "dużego", to Ci może od ręki załatwią.
  • Odpowiedz
@Jednorybek: ja również jest honorowym dawcą z grupą A- i dzień przed operacją w szpitalu po 22 powiedzieli mi, że bank krwi nie zabezpieczy mi 2 jednostek krwi na wszelki wypadek i mam szukać kogoś kto odda krew do 6 z rana, żeby zdążyć na operacje. 0 informacji co jak dlaczego, niech się pacjent martwi ;)
  • Odpowiedz
, to wyciągasz kartkę i prosisz, żeby to napisała. "Najbliższy możliwy termin konsultacji dla pana Jednorybek legitymującego się odznaką ZHDK to 13 grudnia 2024".


@End0: powie, że Ci nie napisze i co zrobisz? Przerabiałam w innych branżach. Chciałam raz, żeby kurier z inpostu zostawił mi dowód odbioru pomylonej przesyłki, która była u mnie. Powiedział, że nic mi takiego nie napisze, nie podpisze, a jak nie oddam mu przesyłki, to będzie
  • Odpowiedz