Dawniej powszechne było, że ludzie po studiach szli do pracy. Tam była płeć przeciwna w podobnym wieku i się poznawali. Moi rodzice poznali się w pracy i znam wiele innych ludzi 40+ który tak zostali parą - bo regularnie widywali się w jednym zakładzie pracy.
Dla mnie jest to abstrakcja xD w aktualnej i poprzedniej robocie nie ma ani jednej kobiety poniżej 30 lat. Baaa, niedawno zmieniałem robotę i byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych i też mogłem się zapoznać z pracownikami i środowiskiem. I co? Na 3 roboty bez młodych kobiet przypadł jeden gdzie były jakieś dziewczyny.
A zapomniałem dodać, że to były biura. Głównie związane z kreatywną pracą, mediami i marketingiem. Nie żadne fabryki i produkcja. Zgaduję, że tam jest jeszcze gorzej chyba, że dziewczyny uwielbiają #!$%@? na akord i patusiarskich Sebixów i erosomanów Januszy xD
Gdzie pracują kobiety poniżej 30 r. ż.? Rozumiem, że taka lat 26 może siedzieć na studiach. Ale potem? Kolejne studia? NEET? Urząd pracy? Żyją z atakowania ciuchlandów i odsprzedaży na Vinted? Kamerki? TylkoWiatraki?
Nie mogłem znaleźć dobrego zdjęcia związków w pracy więc wstawiam foto związku radzieckiego
@SzubiDubiDu: nawet te po studiach pracują w miejscach jak hotele i inne recepcje. Dodatkowo w księgowości a tak to raczej ciężko gdzieś je spotkać na odpowiedzialnych stanowiskach.
@SzubiDubiDu: u mnie nie, ale znam przypadki małżeństw, które właśnie poznały się w pracy lub na studiach w ostatniej dekadzie. Miejsce do poznawania się jak każde inne.
@SzubiDubiDu Od 6 lat pracuje w małym korpo gdzie jest zatrudnionych już prawie 50 różowych. Mimo jakiejś tam rotacji pracowników tylko raz widziałem wolną różową (z darem w postaci bąbelka). W tym roku zatrudnia jeszcze 3 osoby i jestem pewien, że wszystkie będą zajęte. Jak nie ogarnąłeś w szkole średniej to raczej koniec.
@SzubiDubiDu: bo baby wbrew temu co się mówi o wage gap - są lepiej wykształcone i szybko łapią się pracy biurowej w korpo. One nie pójdą do zwykłej roboty do sklepu, czy do fabryki. Zwłąszcza te z większych miast. Ja pomimo doświadczenia szukam takiej pracy i nic nie mogę znaleźć od roku.
@SzubiDubiDu: powstają ale nie jest tego zbyt wiele. Jak związek pójdzie tak sobie to pracowanie w jednym miejscu jest takie sobie i myślę, że większość osób zdaje sobie z tego sprawę.
Dawniej powszechne było, że ludzie po studiach szli do pracy. Tam była płeć przeciwna w podobnym wieku i się poznawali. Moi rodzice poznali się w pracy i znam wiele innych ludzi 40+ który tak zostali parą - bo regularnie widywali się w jednym zakładzie pracy.
Dla mnie jest to abstrakcja xD w aktualnej i poprzedniej robocie nie ma ani jednej kobiety poniżej 30 lat. Baaa, niedawno zmieniałem robotę i byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych i też mogłem się zapoznać z pracownikami i środowiskiem. I co? Na 3 roboty bez młodych kobiet przypadł jeden gdzie były jakieś dziewczyny.
A zapomniałem dodać, że to były biura. Głównie związane z kreatywną pracą, mediami i marketingiem. Nie żadne fabryki i produkcja. Zgaduję, że tam jest jeszcze gorzej chyba, że dziewczyny uwielbiają #!$%@? na akord i patusiarskich Sebixów i erosomanów Januszy xD
Gdzie pracują kobiety poniżej 30 r. ż.? Rozumiem, że taka lat 26 może siedzieć na studiach. Ale potem? Kolejne studia? NEET? Urząd pracy? Żyją z atakowania ciuchlandów i odsprzedaży na Vinted? Kamerki? TylkoWiatraki?
Nie mogłem znaleźć dobrego zdjęcia związków w pracy więc wstawiam foto związku radzieckiego
#pracbaza #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #podrywajzwykopem
@SzubiDubiDu: u mnie nie, ale znam przypadki małżeństw, które właśnie poznały się w pracy lub na studiach w ostatniej dekadzie. Miejsce do poznawania się jak każde inne.