Wpis z mikrobloga

Just a little remainder, bon zdrowotny jak i propozycja reformy systemu opieki zdrowotnej to jeden z najbardziej poronionych pomysłów jedynej racji Konfederacji
1. Pomysł Konfy nie zakłada zwiększenia nakładów na zdrowie. Niskie nakłady oznaczają brak sprzętu i ogólna kaszana. Nadal ludzie zbieraliby serduszka na WOŚP by opłacić dzieciom sprzęt medyczny a państwo nie przyłożyłoby do tego ani złotówki. Jesteśmy w czołówce krajów wydających najmniej na system opieki zdrowotnej. Nie zwiększy się jakość usług jeśli nie ma sprzętu, personelu i tak dalej.
2. Dobrowolny ZUS, ostre cięcia wydatków na co tylko się da i projekt państwo minimum połączone z brakiem empatii sprawi że nie będzie pieniędzy na zdrowie. Przeżyją silniejsi i bogatsi a zwyklaki niech sobie radzą
3. Bon niekoniecznie musi pokryć całą kwotę na leczenie. Istnieją nieuleczalne choroby na które lek (hamujący objawy) kosztuje setki tysięcy i najczęściej rodzice zbierają na lek w internecie kiedy państwo daje ziobro. Przeciętny bon nie pokryje chorób onkologicznych, rzadkich i nieuleczalnych. Łatwiej zebrać na leczenie słodkiej dziewczynki z warkoczykami albo bez niż na starego byka.
4. Konfa zakłada że NFZ jest zły sam w sobie choć na świecie istnieją narodowe formy NFZ i jakoś działają, większy problem jest z organizacją; brak personelów, brak sprzętu, niskie płace, kolejki, biurokracja, nużące procedury, korupcja którą stworzył PIS,
5. Skoro ubezpieczenia i konkurencja ma być rzeczywiście kompetetywna i jakiś januszex ma wejść na ten rynek, to oznacza że rynek musi być opłacalny. Jak wiemy zdrowie jest cenne więc pojawi się sporo januszexów które będą wciskać ubezpieczenia waląc ludzi w trąbę żerując na ich zdrowiu. Zakładam że będą wykorzystywać niewiedzę klientów i np. zapisane zastrzeżenia małym druczkiem. Firmy ubezpieczeniowe będą kombinować tak by nie wypłacać ludziom ubezpieczeń albo dawać za mało. Ubezpieczyciele będą myśleć w pierwszej kolejności o zysku a nie zdrowiu pacjenta czy o jakości usług. Konfa zakłada szeroki wybór prywatnych ubezpieczycieli rywalizujących o klienta z molochem NFZ.
6. O jakich różnicach w koszyku usług mówi Konfa, nie wiem… obawiam się że może to prowadzić do sytuacji w której w zależności od zawartości portfela różni ludzie dostaną inny rodzaj ubezpieczeń. Uwidoczni się bardziej różnica między bogatym, średniakiem i biednym w kwestii zdrowia.
7. Mikroubezpieczenia to upośledzony pomysł… po to ubezpieczasz się by ‘’tarcza’’ chroniła nas wszędzie a nie tylko na terenie naszego województwa czy dzielnicy. To oznacza że możesz nie otrzymać odszkodowania na wakacjach.. Poza tym Polska jest zbyt jednolitym krajem i scentralizowanym na działalność lokalnych ubezpieczycieli.
8. System konkurencji jest fajny i wolnorynkowy, jeśli mówimy o konkretnym produkcie – branża gier, branża rozrywkowa (sport), filmy, itd. Różne podmioty rywalizują o klienta i to jest spoko. W przypadku zdrowia sytuacja jest taka że pewnie firmy ubezpieczeniowe się ze sobą zgadają a konkurencje nie zadziała najlepiej w przypadku czegoś co powinno być powszechne. Wtedy leczenie nie stanie powszechne a dostępne w zależności od tego ile masz kasy na koncie.
9. Konkurencja w zdrowiu oznacza zwiększenie biurokracji, korupcji i cen. Przeciętny lekarz konował faktycznie będzie więcej zarabiał ale nie dlatego że jakość jego usług wzrosła. Nie stanie się bardziej efektywny a bardziej niedostępny dla przeciętnego klienta. Podrożeją więc usługi lekarskie ale także i leki na zasadzie popytu i podażu.
10. Przeciętny lekarz konował oprócz spania będzie musiał zaprzątać sobie głowę papierologią – podpisywaniem umów z kim popadnie. Obstawiam że ci bardziej wygadani będą załatwiać całą robotę poprzez zagadywanie do emerytów by przechwytywać ich bony. W jaki sposób to będzie działało czy każdy lekarz będzie musiał podpisywać umowę z firmami ubezpieczeniowymi czy raczej ci którzy zarządzają szpitalami lub przychodnią. Zakładam że przeciętnemu lekarzowi nie będzie się chciało siedzieć przy gównopapierach i do tej roboty zatrudni panią sekretarkę. Szpitale i przychodnie będą musiały zająć się marketingiem. Wzrosną koszty, wydatki i papierologia. Trzeba będzie zatrudnić więcej osób od marketingu i reklamy, prezesów, sekretarki, dyrektorów, wiceprezesów, itd. Lekarze zyskają na tym w ten sposób że będą więcej wyciągać pod stołem, przechwytywać bony i może otrzymywać profity za wciskanie leków. Wadą byłaby papierologia.
11. Wprowadzenie takiego systemu zakłada rozbudowany system usług zdrowotnych, mechanizmy kontroli i regulację. Nie jest to wada ale zwyczajnie taki system byłby trudny do wprowadzenia.
12. System konkurencji sprawi że lekarz stanie się przechwytywaczem bonów. Powstaną metody jak przechwytywać bony od schorowanych i emerytów za których zarobią więcej. Lekarze będą odpłatnie wypisywać L4, leki, itd. czyli to samo co teraz tylko na większą skalę i wielu z nich będzie miała podpisane umowy z firmami farmaceutycznymi by wciskać ich produkty. Big Pfarma polish edition.
13. Monopol NFZ nie zostałby rozbity bo nadal NFZ byłby bardziej opłacalny niż mikroubezpieczyciel na terenie twojego powiatu.
14. Wypowiedzi Mentzena o wiejskiej babie, ezoterycy na listach i wypowiedzi w stylu róbta co chceta świadczą o tym że Konfa mogłaby przymykać oko na wszelkiej maści szarlatanów których usługi byłyby tańsze niż przeciętnego lekarza i bardziej dostępne. Zakładam wzrost zainteresowania medycyną alternatywną i tańszymi sposobami leczenia.
15. Konfa próbuje wmówić że inspiruje się modelem Niemieckim czy Czeskim choć w praktyce taki system bez zwiększania nakładów okaże się patologicznym modelem amerykańskim gdzie pacjenci spłacają kredytami pobyt w szpitalu . I jak to ma wyglądać, nie masz kasy to pan lekarz ci powie no giń szmato !!! albo sorry taki mamy klimat
16. Rozumiałbym jeszcze gdyby Konfa postulowała o samym bonie pielęgnacyjnym niech będzie te 4tys albo o jakimś konkretnym postulacie dla niepełnosprawnych i obłożnie chorych. Pamiętam że niedawno temat niepełnosprawnych wrócił do sejmu i Konfa tradycyjnie była przeciwko. Jeśli nie interesują się losem niepełnosprawnych to tym bardziej nie będą interesować się głosami obłożnie chorych, których nie będzie stać na leczenie. System zdrowia działa jako tako kiedy całe społeczeństwo składa się w podatkach by wszyscy i ci bogaci, i ci średniacy i nawet patusy; żeby wszyscy mieli równy dostęp do leczenia i edukacji.
17. Gdyby Konfa doszła do samodzielnej władzy i zrealizowała swoje 100 konkretów, to biedak staje się jeszcze większym biedakiem który straci dostęp do ewentualnej ucieczki w edukację, dostęp do leczenia i zasiłki (a zasiłki to nie tylko menelove+), średniak ubożeje a bogol i Janusz bogacą się jeszcze bardziej. Planowana obniżka podatków to pozorne zysk ponieważ państwo musi mieć pieniądze na wydatki. Może się okazać że Konfa okaże się Platformą na sterydach z tym że PO trzymało pieniądze na czarną godzinę a Konfa nie wiem czy ma plan na co przeznaczać pieniądze z podatków. Skończy się bezpłatne leczenie, bezpłatna edukacja, finansowanie nauki, finansowanie kultury, itd. Likwidacja Zusu sprawi że przeciętny emeryt będzie musiał samemu zbierać na emeryturę czyli jak sobie nie uzbiera to będzie musiał żyć jak jakiś menel by nie wymrzeć z głodu.
18. Elektorat Konfy także na tym straci ponieważ przeciętny sebek nie jest królem życia. Poza tym przeciętny młody człowiek nie lata po szpitalach więc nie odczuje efektu monopolizacji dopóki nie zachoruje.
19. Taki system jest spoko dopóki nie przytrafi się Tobie lub komuś z rodziny nietypowa choroba albo wypadek albo jest emerytem i ledwo wiąże koniec z końcem. Konfa oferuje społeczny Darwinizm – większość emerytów nie byłoby stać na leczenie, leczenie kobiet kosztowałoby więcej (ginekolog, ciąża) więc ostatecznie ludzie będą wydawać oszczędności na leczenie. Wiele osób nie będzie chodzić do lekarza z obawy o wysokie koszta…. Często słyszymy od Końfederatów mądrości życiowe typu każdy jest kowalem swojego losu albo kto nie pracuje ten nie je. Bardziej przejęliby się zamieszkami i utratą głosów niż losem przeciętnego pacjenta. I tak będzie ulegasz wypadkowi albo ktoś z rodziny ciężko zachoruje, wydajesz majątek na leczenie, odszkodowania nie dostajesz albo jakieś ochłapy, renty nie dostaniesz bo nie ma ZUSU a mądry pan w garniturku powie no trzeba było wziąć lepszy kredyt i lepszą pracą, life is what you make it. Jeszcze będą ludzie umierać bo nie będą się leczyć albo wywalą w błoto oszczędności dla jakiejś wiejskiej baby lub faceta od generatora plazmy czy innego Zięby xD
20. System ten nie zostanie nigdy wprowadzony bo jest zbyt rewolucyjny, mówiąc brutalnie za dużo j-----a prędzej czy później ktoś zdałby sobie z tego z sprawę. Po co wprowadzać system który będzie drożny i gorszej jakości z perspektywy przeciętnego zjadacza chleba. Łatwiej zwiększyć wydatki, zwiększyć pensje i ograniczyć kolejki do lekarzy. Spokojna głowa pomysł upośledzony na szczęście nie realny.

#bekazkonfederacji #konfederacja #socjaldarwinizm #darwinizmspoleczny #bekaznarodowcow
Skorvez957 - Just a little remainder, bon zdrowotny jak i propozycja reformy systemu ...

źródło: comment_nE4Euewufsfpj3AWmANsXjTITUJg1btm

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dobrowolny ZUS, ostre cięcia wydatków na co tylko się da i projekt państwo minimum połączone z brakiem empatii sprawi że nie będzie pieniędzy na zdrowie. Przeżyją silniejsi i bogatsi a zwyklaki niech sobie radzą


@Skorvez_957_: a czemu bogaci mają finansować opiekę zdrowotną biednym? Już wystarczająco dużo rzeczy im finansują jak np. 800 plus i wiele innych
  • Odpowiedz
@Chris_Karczynski: Dlatego, że żyją w społeczeństwie i w ich interesie nie jest pogłębianie nierówności, bo jeśli powstaną getta biedoty, to w pewnym momencie konsekwencje tego zaczną odczuwać wszyscy, łącznie z bogatymi ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 1
@Chris_Karczynski: pomysły Konfy nie rozbiły monopolu NFZ, takie reformy przeprowadza się latami a nawet dekadami a nie każda kolejna władza chciałaby kontyuuować ten pomysł. Przeciętny ludek sam musiałby opłacać leczenie, szkołę i inne bajery po droższe cenie rynkowej. Tylko pogłębi się różnica między bogatym a biednym a klasa średnia albo zbiednieje albo się wzbogaci jako mikroubezpieczyciel
  • Odpowiedz
i w ich interesie nie jest pogłębianie nierówności, bo jeśli powstaną getta biedoty, to w pewnym momencie konsekwencje tego zaczną odczuwać wszyscy, łącznie z bogatymi ¯\(ツ)/¯


@CrazyZdzich: @Skorvez_957_ skoro w ich interesie to nie jest to czemu mieliby zrezygnować z dokładanie się do NFZ i ZUSu?
  • Odpowiedz
@Chris_Karczynski: xD dawno tak kretyńskiej odpowiedzi nie widziałem, chociaż widziałem u was sporo

równie dobrze możemy uznać żeby podatki były dobrowolne. skoro każdy chce autostrady i czyste ulice to wiadomo, że każdy będzie płacić, bo to w naszym interesie xD
  • Odpowiedz