Wpis z mikrobloga

@Wilczynski: od 2 lat słyszę bez przerwy ataki na Niemcy, jakie to to są oszusty, kłamcy, i w ogóle pakty ribentrop-molotow.

Koniec końców dostarczyli wielokrotnie więcej pomocy niż my. Po co się oburzać ciągle na nich? Ma to podnieść nas na duchu czy skłócić społeczeństwo z sąsiadem?

1. Anonimowe źródło to bardzo wiarygodna rzecz, równie dobrze to mogłoby być wygenerowane z Russia Today.
2. Niemcy mają kryzys, więc nawet jeśli
  • Odpowiedz
@Wilczynski: Liczac na geopolityczne obejście przez Berlin i UE obsmarowano nas gównem po tym jak nie mielismy juz nic do zaoferowania, nigdy sie małpy nie nauczą. Niech jeszcze Trump wygra wybory to będa w czarnej dupie ...
  • Odpowiedz
@Filjan: Wielokrotnie więcej to znaczy ile?

Problem jest że gospodarka niemiecka jest również wielokrotnie większa od naszej więc pomoc powinna być adekwatna. Szczególnie że Niemcy roszczą sobie prawo do bycia europejskim liderem.
Dodatkowo często dochodziło do dużych opóźnień z przekazywaniem tego sprzętu. Więc jest na co narzekać.
Jak tam wydatki na NATO? Kiedy dobiją do zakładanych 2%? Tylko bez wliczania wydatków na infrastrukturę (bo w końcu wykorzystuje je też wojsko)
  • Odpowiedz
@Filjan: Koniec końców dostarczyli wielokrotnie więcej pomocy niż my. Po co się oburzać ciągle na nic

Biorąc pod uwagę całokształt sytuacji, to tylko chłopski rozum. A niesnaski zawsze będą i czas to zrozumieć, że nie będziemy w przewidywalnej przyszłości partnerem mimo związania gospodarek, bo Niemcom nie jest tu potrzebna konkurencja w postaci Polski. Oni n----------ą na nas, my na nich, taki już los. Oczywiście fanatyzm to jedno, a słynne podajcie
  • Odpowiedz