Wpis z mikrobloga

Jako przykładna wyznawczyni najliczniejszej w Polsce religii #gimboateizm przez ostatnie kilka dni spędziłam w kościele więcej czasu niż niejeden katolik przez cały rok. Z tej okazji przysłuchałam się dokładnie wywodom księdza, coby się dowiedzieć o co dokładnie chodzi w tych świętach. Tradycja, religia, blebleble, wszystko wiadomo, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że nie wiem co tu do świętowania. Poświęcenie się, zmartwychwstanie, ok, ale:

1. Jezus na ostatniej wieczerzy (chyba, w każdym razie na jeden z ostatnich) powiedział, że jeden z uczniów go zdradzi, Judasz zapytał czy to on, a Jezus na to: 'tak' i dalej dobie jedzą tę wieczerzę. WTF? Judasz był jeden, pozostałych apostołów jedenastu, czemu go nie zmasakrowali zanim zdążył się chociaż ruszyć? Przecież Jezus był ich mistrzem, guru czy nie wiem jak to się zwało, jeden z nich zamierzał go zdradzić, co za problem uciąć mu język, czy nie wiem co oni robili w tych czasach, chociaż próbować go powstrzymać?

2. Jezus cierpiał za ludzkie grzechy, lanie wody, wiadomo. Ale te grzechy są w niejakim domyśle, ci ludzie (zapomniałam ich fachowej nazwy) nie chcieli go złapać za to. Czyli za co? Nie mam pojęcia, ksiądz też o tym nigdzie nie wspomniał.

3. Takie przedłużenie dwójki, Judasz poszedł do tych arcykapłanów i uczonych w piśmie żeby im wydać Jezusa. Znów: po co? Nie miał kasy to poszedł do nich i zapytał czy nie chcą sobie kupić jakiegoś gościa? Jezus musiał im czymś zaszkodzić, w czymś przeszkadzać, nie wiem. Ksiądz o tym też nie mówi, chyba że wziąć pod uwagę oskarżenia o mianowanie siebie królem i bluźnierstwa. No ale to chyba nie powód do ukrzyżowania.

4. Jeśli arcykapłanom tak zależało na tym żeby pojmać Jezusa, no to chyba musieli wiedzieć kim on jest. Dlatego kolejną zagadką jest dla mnie pocałunek Judasza. Wiedzą kogo pojmać, mają na niego świadków, oskarżenia, ale kurna nie wiedzą jak on wygląda?

Może ktoś będzie mi to potrafił wyjaśnić, bo jak słuchałam tych opowiastek to naprawdę czasami w nich było zero logiki (w sumie religia polega w dużej mierze na tym), jeszcze mniej niż w postępowaniu rodziców, którzy przyprowadzają trzyletnie, krzyczące dzieci na czterogodzinne nabożeństwo w Wielki Czwartek, ale tu nie o tym.

#religia #wielkanoc #rozkminy #katolicyzm #gimboprzemyslenia
  • 27
  • Odpowiedz
3. Takie przedłużenie dwójki, Judasz poszedł do tych arcykapłanów i uczonych w piśmie żeby im wydać Jezusa. Znów: po co? Nie miał kasy to poszedł do nich i zapytał czy nie chcą sobie kupić jakiegoś gościa? Jezus musiał im czymś zaszkodzić, w czymś przeszkadzać, nie wiem. Ksiądz o tym też nie mówi, chyba że wziąć pod uwagę oskarżenia o mianowanie siebie królem i bluźnierstwa. No ale to chyba nie powód do ukrzyżowania.
  • Odpowiedz
2. Jezus cierpiał za ludzkie grzechy, lanie wody, wiadomo. Ale te grzechy są w niejakim domyśle, ci ludzie (zapomniałam ich fachowej nazwy) nie chcieli go złapać za to. Czyli za co? Nie mam pojęcia, ksiądz też o tym nigdzie nie wspomniał.


@rulejn: Jezus został skazany za nazywanie się "królem żydów", czyli nazywał się Bogiem. Dla ówczesnych ludzi to była wielka obraza i karano za to śmiercią.

edit: oczywiście taki był
  • Odpowiedz
@rulejn: 2. bez zdrady Judasza nie byłoby wypełnienia proroctwa Jeremiasza. Judasz to postać tragiczna, poczytaj trochę, on był powstrzymywany choć w inny sposób - uległ pokusie zła.

co do postawionych przez Ciebie pytań, mogę tylko gdybać, a nie przepadam za tym. równie dobrze mogłabyś zapytać, dlaczego Jezus powstrzymał apostołów przed Jego obroną w czasie pojmania. semicka narracja ma środek ciężkości w trochę innym miejscu.
  • Odpowiedz