Wpis z mikrobloga

#!$%@?.

Moi rodzice mają dwa mieszkania w bloku. Obydwa dwupokojowe, jedno trochę większe, gdzie aktualnie mieszkamy. Drugie mniejsze - wynajmowane różnym ludziom. Różni ludzie się trafiają, najczęściej są większe lub mniejsze problemy, ale to co się #!$%@?ło ostatnio, to ja nawet nie.

Nie jestem na bieżąco co tu się dzieje, bo sobie siedzę na studiach zazwyczaj, coś tam ogarniam z hajsem i czasem tylko pojawiam się na święta w domu. Ostatnio mieszkał sobie tutaj taki koleś, lat ok. 50. Na początku spoko maroko, wiecie płacił i był spokój. Niby pracował, ale po jakimś czasie przestał płacić. Po dwóch czy trzech miesiąca ojciec się wkurzył i pokojowo kazał mu się wynieść. Ten spoko, oddał klucze coś tam zabrał i powiedział, że jeszcze za dzień czy dwa dni skontaktuje się i wróci po jakieś szafki, stoliki czy inne barachło. Jakie było zdziwienie mojego ojca jak poszedł tam po kilku dniach zobaczyć co trzeba poprawić w tym mieszkaniu, zanim się wynajmie kolejnym ludziom. xD Koleś, który rzekomo miał się wyprowadzić, sobie siedział na kiblu i srał, a na stoliku w pokoju stała wóda i zagrycha. xD Ojciec się #!$%@?ł i kazał mu #!$%@?ć.

Finał był taki, że ojciec #!$%@?ł na korytarz jego stolik, szafkę i jakieś śmieci, a koleś się #!$%@?ł, że #!$%@?ł też kwiaty jego. "Uważaj bo to Kubusia". Kubuś to jego 25 czy tam 30 letni syn. Koleś zabrał kwiatek, bez doniczki, a na korytarzu została tylko ziemia, która się strzepywała z korzeni.

Chyba jutro będziemy zmieniali zamek.

#coolstory #heheszki #truestory #gorzkiezale
  • 3