Wpis z mikrobloga

@RandomowyTyp: w dobie yt możesz wymienić panewki w passacie w garażu przy pomocy kilku narzędzi z allegro. Takie układanie płytek też nie jest jakąś fizyka kwantową.
Pamiętam jak mi się kiedyś pralka zepsuła, przyjechał fachowiec, rozkręcił obudowę, założył pasek klinowy który spadł, na miejsce i zainkasował 100 + dojazd, wtedy postanowiłem że od tej pory sam najpierw rozkręcam wszystko co się zepsuje bo czasem są to naprawdę trywialne rzeczy które
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp: Ułożyć panele potrafię, tynkować, malować, ciąć na cyrkularce i spalinówką, okna obsadzić też umiem. Wylewkę też pewnie bym sam zrobił, bo robiłem kilka razy z ojcem. Z płytkami to nie wiem, ale kilka prac remontowych potrafię.
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp: to sobie kup jakiś prosty zestaw srubokretow i kluczy, a jeśli chcesz przy prądzie majstrować, to jakiś prosty wskaźnik napięcia, i mierzenie trzy razy zanim przystąpi się do prac
  • Odpowiedz
ale ja nie mam w ogóle żadnych narzędzi w domu bo wychowuje się bez ojca od 12 roku życia

@RandomowyTyp: nie przejmuj się, czasem tak bywa, jak coś to pisz, znajdę ci odpowiedni tutorial żebyś sobie poradził. Moim zdaniem warto mieć kilka narzędzi w domu, przyda Ci się taki memiczny "słoik ze śrubkami". Co miesiąc kup sobie jakieś śrubokręty z marketu, metrówkę, młotek, wiertarkę z lidla na promce, (ewentualnie coś
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp

Niestety jestem taka lebioda, dwie lewe ręce. A żeby bylo śmieszniej - mój tata do taka złota rączka.

Ja niestety nie mam takiego drygu do tego, ani wyobraźni. Jak próbowałem mu za gówniarza pomagać to albo zawsze był krzyk że źle robię, że nie robię, albo zostaw bo zepsujesz itd... No i co ja poradzę że jestem do tego za głupi???? Az się w końcu nabawiłem strachu ze coś faktycznie
  • Odpowiedz
Jako rozowa umiem zabezpieczyć i pomalować całe pomieszczenie. Umiem w pieczenie, gotowanie i cukiernictwo. Potrafię malować, robie ładne wnętrza i ucze się programowania. Moj niebieski buduje sobie właśnie własną siłownię i potrafi chyba wszystko naprawić. Wypoziomował mi opadające drzwi, jak coś skrzypi to dokręci Zrobił mi ogromna półkę nad biurko razem ze wspornikami i ją zawiesił. Jak potrzebowałam haczyków na balkonie do zawieszenia lampek to wziął wiertarkę w rękę i cyk cyk
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp: @bulbulator90: Za dzieciaka też chciałem pomóc, czy to poskręcać meble, czy umyć coś, nawet poprasować. Zawsze źle, daj mi albo ogólnie totalna wyjebka. Wyrosłem na ciamajdę, nieogara życiowego o czym zorientowałem się około 15 roku życia na czymś w stylu kolonii, gdzie inni w miarę ogarniali życie.

Później stopniowo starałem się być samodzielny, uczyć się nowych rzeczy. Aktualnie staram się samemu weryfikowac usterki i je naprawiać. Na
  • Odpowiedz
@RandomowyTyp: ja potrafię łącznie z układaniem płytek, a jestem baba. Jedynym poważnym ograniczeniem są moje warunki fizyczne, nie mam zbyt wiele siły do wykonania niektórych prac
  • Odpowiedz
  • 1
@LatajacyJeczmien: ja za dzieciaka jak stary mieszkal z nami to mialem narzedzia to moglem wszystko, bawilem sie mlotkami jakies pseudo wynalazki robilem ale jak stary sie wyprowadzil w wieku 12 lat to zabral ze soba wszystkie narzedzia i nie bylo mozliwosci kontynuowania czego kolwiek a madka przyprowadzila do domu bawidamka co tylko imprezowal i mial dwie lewe rece do pracy, nawet zarowki nie umial zmienic.. i tak 12 letni zzatrzymal
  • Odpowiedz