@mateo2111: Jeśli pytasz serio to zrób sobie biznesplan takiej kawiarni czy innej małej gastronomii. Zobacz jakie masz koszty, jakie straty, przewidziane zarobki i na ich podstawie dobierz ceny produktów
@mateo2111 moja różowa pracuje w jednej kawiarnio restauracji 2 sezon i mówi, że w zeszłym roku od marca do końca września ruch był od otwarcia do zamknięcia, a w weekendy trzeba było rezerwować miejsce, bo nie siądziesz. Właściciel z managerką więc logicznie podnieśli ceny (tiramisu zmiana sposobu podania, wielkość porcji ta sama 12->22 zł) i teraz zdziwko, że jak to tak ceny wyższe, ale utarg mniejszy wychodzi o lekko 10%, a
@robertx: To wytłumacz mi jakim sposobem Włochom gdzie masz większą płace dla pracowników plus prawdopodobnie większą cenę najmu (rachunki i koszty produkcji raczej podobne) kawa może kosztować 2 euro, a w Polsce musi kosztować 25zl? Ja nie mówię, że mają obniżyć cenę do minimum, ale jeśli Włochowi opłaca się sprzedawać kawę za mniej niż 10zl to nie rozumiem dlaczego Polakowi nie opłacałoby się sprzedawać za jakieś 12zl?
@mateo2111: Nie znam rynku Włoskiego więc Ci nie odpowiem. Równie dobrze mogę Cię zapytać czemu w takiej Brazylii czy innej Kambodży jest tak i tak a u nas nie. Mam za to doświadczenie w Polsce - jestem po szkole gastronomicznej, przepracowałem w gastro parę ładnych lat i nie jest kolorowo. To mega trudny biznes, z dużą kwotą wejścia, obarczony miliardem przepisów, dużą odpowiedzialnością i ryzykiem. Bez problemu znajdziesz ile %
@mateo2111: A ja nie widzę, aby w gastro brakowało klientów, kolejki są ogromne, w weekend w dobrej knajpie bez rezerwacji ciężko o stolik, jak zamawiamy w pracy to trzeba robić to względnie szybko bo potem albo niektórych dań nie ma albo dostawa trwa z 3 godziny. A 25zł za kawę to skrajny przypadek górnej granicy, normalnie płacę 10-15zł i to często za dobry przelew.
@robertx: Nic w tym artykule nie jest wyjaśnione. Pieprzysz bzdury i tyle. Ceny w gastro są średnio o 2x za wysokie i życzę wam jak największej liczby upadków.
Zdychajcie z głodu jak nie potraficie oferować jakości odpowiedniej do ceny. Ja się brzydzę jak idę do restauracji, bo wiem ile się przepałaca za te wasze śmieszne usługi.
Jak wy w ogóle śmiecie żądać 30zł za takiego naleśnika czy gofra? Co jest
@cwlmod: To że nie potrafisz zrozumieć prostego artykułu to nie znaczy, że to ten artykuł jest głupi ( ͡°͜ʖ͡°) Na szczęście już nie pracuje w gastro ani nie mam nic z tym wspólnego, ale jakieś tam doświadczenie zostało. Skąd p------e ceny za gofry czy naleśniki wyjaśniłem wyżej. To tak jak byś szedł do klubu i narzekał, że szot wódki kosztuje tyle co butelka w
@robertx: wietnamczycy, hindusi, syryjczycy, pakistańczycy potrafią poradzić sobie z tym milionem przepisów, kosztami, dodatkowo sprowadzają ciężko dostępne produkty, wszystko jest w obcym języku, a ich lokale są najtanśzymi w każdym mieście.
Wiecie jaka jest różnica?
Wietnamski właściciel sam stoi przy woku przez 10 godzin i jeździ szrotem. Dla niego fajnym zyskiem jest osiąganie na czysto pensji jego pracownika. Polak właściciel nie tknie kuchni, po 3 miesiącach bierze w leasing nowe BMW
@robertx: Foodtruck może i jest sezonowy ale na zimę można go schować i nie generuje kosztów poza parkingiem/leasingiem.
Czytałem że popieprozne sa warunki przez nagle wielkie koszty za wjazd na imprezę. IMO to powinna być atrakcja dla odwiedzających a nie kolejny zarobek dla organizatora. Powinien rządać tylko tyle hajsu ile trzeba za obsługę miejsca z foodtruckami.
Bo teraz jest tak że z budy dostaniesz gorsze żarcie w cenie jak w
@cwlmod: Dokładnie tak jest. Największy hajs na foodtruckach robią organizatorzy złotów, miejscówki mają zaklepane na kilka lat do przodu i elo. Mój szwagier miał foodtrucka z najlepszymi burgerami ever, zanim to się stało modne. Jeden z pierwszych trucków w Polsce, więc znam temat dość dobrze. Z truckami ogólnie jest problem bo nawet zimą właściciel musi za coś żyć, pracowników też wypada opłacić w jakiś sposób żeby nie odeszli i na
@TypowyDaltonista Dokładnie.
Mam za to doświadczenie w Polsce - jestem po szkole gastronomicznej, przepracowałem w gastro parę ładnych lat i nie jest kolorowo. To mega trudny biznes, z dużą kwotą wejścia, obarczony miliardem przepisów, dużą odpowiedzialnością i ryzykiem. Bez problemu znajdziesz ile %
A 25zł za kawę to skrajny przypadek górnej granicy, normalnie płacę 10-15zł i to często za dobry przelew.
https://powsinogi.pl/dlaczego-kawa-we-wloszech-jest-dobra-i-tania-a-w-polsce-srednia-i-droga/
Zdychajcie z głodu jak nie potraficie oferować jakości odpowiedniej do ceny. Ja się brzydzę jak idę do restauracji, bo wiem ile się przepałaca za te wasze śmieszne usługi.
Jak wy w ogóle śmiecie żądać 30zł za takiego naleśnika czy gofra? Co jest
Skąd p------e ceny za gofry czy naleśniki wyjaśniłem wyżej. To tak jak byś szedł do klubu i narzekał, że szot wódki kosztuje tyle co butelka w
Wiecie jaka jest różnica?
Wietnamski właściciel sam stoi przy woku przez 10 godzin i jeździ szrotem. Dla niego fajnym zyskiem jest osiąganie na czysto pensji jego pracownika. Polak właściciel nie tknie kuchni, po 3 miesiącach bierze w leasing nowe BMW
@robertx: To że ty nie rozumiesz, że tam nie ma informacji oznacza tylko że lanie wody przeciążyło twój mózg xD
Nic nie wyjaśniłeś. To jest zwykłe zdzierstwo i gastro zasługuję na śmierć. Nie ma ŻADNEGO uzasadnienia do
@Cumulonimbus_Capillatus-32: Food trucki to największa patologia xD
Pewnie @robertx chętnie by nam wyjaśnił jakiesz to wielkie koszty są przy prowadzeniu baru w busie xD
Czytałem że popieprozne sa warunki przez nagle wielkie koszty za wjazd na imprezę. IMO to powinna być atrakcja dla odwiedzających a nie kolejny zarobek dla organizatora. Powinien rządać tylko tyle hajsu ile trzeba za obsługę miejsca z foodtruckami.
Bo teraz jest tak że z budy dostaniesz gorsze żarcie w cenie jak w
Z truckami ogólnie jest problem bo nawet zimą właściciel musi za coś żyć, pracowników też wypada opłacić w jakiś sposób żeby nie odeszli i na