[Zayatzz]

#napierala #bestiazewschodu #ksiadznapierala #czlowiekbezzalet

Szanowne Państwo! A teraz bardziej na poważnie. Poniżej komentarz napisany przez napieralistę z krwi i kości pod suplementem do kazania "człowieka" bez zalet. Nick zamazałem z litości.

Treść tego komentarza dobitnie pokazuje to, co już wiemy od dawna, a mianowicie, że naprawdę mamy do czynienia z sektą. Kościół napieralski wyczerpuje wszystkie znamiona tzw. grup destrukcyjnych. W tym komentarzu jak na dłoni widzimy mechanizmy rządzące tymi grupami. Nieszczęśnik ten dostał na tacy bezpośredni dowód na to, że jego guru jest kompletnym imbecylem, skończonym tępakiem, totalnie bezkrytyczną fujarą i życiowym nieudacznikiem, którego można zrobić w bambuko zmontowanym na kolanie ostentacyjnym fejurem i jest to misja o stopniu trudności porównywalnym z zabraniem dzieciom grabek z piaskownicy. Gość może na własne oczy zobaczyć, że jego król jest nagi i macha mu mikropenisem tuż przed nosem. A co się dzieje zamiast zobaczenia stanu rzeczy? Typ odpala wszystkie najbardziej prymitywne i pierwotne mechanizmy obronne, byle by tylko nie zobaczyć tego żałosnego napueralskiego prącia ocierającego mu się o czoło. Mamy tu do czynienia nie tylko z natychmiastowym wyparciem. Ba! Widzimy tutaj chamskie zaprzeczenie rzeczywistości. Ziomek w jednym momencie jednocześnie zrobił sobie iniekcję z copium, wciągnął kreskę z copium, wsadził sobie w dupsko czopek z copium i zajarał dwumetrowego gibona z copium. Wszystko po to, żeby dalej móc wierzyć w wyjątkowość swojego kościoła i nieomylność swojego guru. Kompletnie nie dostrzega tego, że w tym konkretnym przypadku, problemem nie jest Stanoski, który robi sobie jaja z debili, pseudodziennikarzy o odklejeńców – bo to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek. Problemem jest fakt istnienia debili, pseudodziennikarzy i odklejeńców oraz to, że mają wpływ na społeczeństwo. Chopie, twój guru napisał na X, że to jest tak sprawna prowokacja, że wygląda, jakby zrobiło to CIA. Ta, jasne, bo CIA słynie z tego, że kładzie kamerę na stole półtora metra przed ryjem nagrywanego ;]

Niemniej, te mechanizmy nie powinny nikogo dziwić. Badania na gruncie psychologii społecznej dobitnie potwierdziły to, że im ktoś dłużej jest w sekcie, im więcej zasobów i środków w nią władował, tym trudniej potem z niej wyjść. Uświadomienie sobie, że zostało się zrobionym w jajo i zmarnowało się czas na dyrdymały jest trudne i bardzo nieprzyjemne. A dla kogoś, kto dawał się ładować w kakałko regularnie przez lata i dał guru kupę hajsu, uświadomienie sobie tego, że zmarnował kawał życia na banialuki, jest zasadniczo nierealne. Taki ktoś będzie się wzbraniał rękami i nogami przed przejrzeniem na oczy. A zatem ten gość już przepod, ale wierzę, że dla niektórych adeptów napieralizmu jest jeszcze nadzieja. Czas działa ma waszą niekorzyść, więc ogarnijcie się, póki macie okazję ;]