Aktywne Wpisy
Teuvo +13
potrzebuję prywatnego doradcy, życiowego przewodnika, człowieka który zna się na wszystkim (a jak na czymś się nie zna to może się dowiedzieć) i byłby w stanie udzielać mi wartościowych porad i pomóc w trafnym podejmowaniu trudnych życiowych decyzji
ladylurkini +144
Pacjent #mazda 6 z 2014. Bez żadnych symptomów pewnego poranka po prostu silnik nie odpalił. Po włączeniu guzika start zaświeciły się wszystkie zegary, odpaliło sie radio, światła ale silnik prze chwilę kręcił i nie odpalił aż w końcu zamilkł. Wywaliło multum błędów, zaświeciły się wszystkie ikonki i tyle. Każda kolejna proba zapłonu dawała zero efektu. Skakały tylko wskazówki na zegarach, coś tam pstrykalo i nic.
Zadzwoniłem do mechanika, mówi że na 99% akumulator.
Pożyczyłem od sąsiada prostownik. Po podłączeniu do prostownika wskazówka wskazała 0% naładowania. Lądował się cały dzień, z tym że wskazówka po kilku godzinach zatrzymała się mniej więcej przed połową o ano drgnęła. Wsadziłem akumulator z powrotem do samochodu i w sumie nic się nie zmieniło. Tak samo jak wcześniej.
No teraz zastanawiam się co dalej. Ładować go przez noc i kolejny dzień? Spróbować podpiąć akumulator z innego samochodu? Aczkolwiek do dyspozycji mam jedynie Octavię 1.5 z 2006 roku i tam akumulator też pewnie wiekowy. Mam jeszcze opcje podpięcia startera i nim spróbować odpalić samochód. Na kable wolę nie odpalać bo samochód stoi w garażu podziemnym gdzie jest dosyć ciasno no i skoda ma słabszy silnik.
Nie mam jak go wywlec z garażu, laweta też nie wjedzie :D
Obecny akumulator wygląda na to że był kupiony w 2020 roku, chwilę przed tym jak kupiłem samochod. Czy był nowy nie wiem, bo nie mam faktury. Była jedynie na nim naklejka z jakiegoś kuriera, którego przeczytałem datę.
Kupić nowy akumulator i go zapakować licząc na to, że to to i że rozwiąże mi to problem, ewentualnie jak odpali to zawieść do mechanika sprawdzić jeszcze czemu poprzedni padł?
Tak wiele pytań :D
#motoryzacja