Miałem kiedyś w podstawówce kolegę, który podczas zabawy w berka na budowę wpadł w jakąś dziurę w stropie i wylądował piętro niżej przebijając sobie rękę wystającym prętem zbrojeniowym. Przyjechało pogotowie i straż pożarna, odcięli pręt i powieźli go z nim do szpitala.
Pręt usunięto, przeszedł rehabilitację, z ręką wyszło wszystko ok, ale po dzień dzisiejszy nazywają go....
@k4yt3k: kiedyś pewien idiota trząsł drzewem, na którym byłem. Spadłem ze 2 metry niżej, wylądowałem dosłownie kilkanaście centymetrów od wystającego pręta. Debil bez wyobraźni. Parę lat temu pobił gościa ze skutkiem śmiertelnym, bo nie dostał fajki.
Mirki, macie w życiu osoby, których nie możecie zapomnieć pomimo upływu wielu lat? Chodzi mi o jakieś platoniczne miłości, obiekty westchnień. Ja do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić, nawet zajęcie się czymś nie pomaga
Pręt usunięto, przeszedł rehabilitację, z ręką wyszło wszystko ok, ale po dzień dzisiejszy nazywają go....
#coolstory #podbaza #coolstorykaytka
źródło: comment_KDvqmyAaIJrqV1tTLsqWqr1lOdgUoOEq.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora