Wpis z mikrobloga

ciekawe, kiedy wytwórnie wezmą na tapet Red Rising. Książka dużo łatwiejsza do adaptacji niż np Diuna. Dużo się dzieje, miecze tną, pistolety robiom pifpaf, s--s, piękni ludzie, Marsy, Snikersy, Księżyce - wszystko właściwie gotowe na film i spokojnie można zmieścić jeden na książkę. I nie trzeba wszystkiego spłycić do netflixowego serialu - można z tego zrobić ładny blockbuster.
Największym problemem chyba byłoby wciśnięcie wielu ras w kolory więc i oskarżenia o rasizm i brak łołk (gdzie w sumie rasizm jest motywem przewodnim. I dodatkowo - rasizm po części uzasadniony). Smutne, że tak przegięli w hollywood z tą pseudotolerancją, że sam uważam to za ryzyko.
A jak ktoś nie czytał - polecam. Dużo się dzieje, znośny język, ciekawe postacie, fajny świat. Bardziej fiction niż science, ale nie jest koszmarnie. I naprawdę dużo się dzieje.
Właśnie się dowiedziałem że jest kontynuacja trylogii ale jak na razie chyba tylko po anglikańsku. No nic, trzeba będzie przećwiczyć język brzydkich kobiet i fatalnego żarcia.
#ksiazki #filmy #redrising
niegwynebleid - ciekawe, kiedy wytwórnie wezmą na tapet Red Rising. Książka dużo łatw...

źródło: $_57

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niegwynebleid: dużo dobrego słyszałem i za jakiś czas się może zabiorę, jak pokończę to co zacząłem. Co do polskich wydań to teraz MAG to wydaje od początku, więc bardzo możliwe, że przetłumaczą i kolejne części.
  • Odpowiedz