Aktywne Wpisy
xBURNx +383
Rzadko się tu udzielam ale jest nocna, proszę o wsparcie. Siostra jest w szpitalu po wypadku jako pasażer, przeżywam to niesamowicie. Jest w śpiączce, ma liczne zĺamania miednicy, uszkodzoną śledzione, wątrobę, i nerkę (╥﹏╥) po prostu czułem że muszę jej to napisać, najprawdopodobniej nie pamięta wypadku
Kagernak +97
W garażu na działce zalęgly mi sie osy. Znalazłem na nie doraźny sposób (spryskać dobrze Muggą 50%, w ciągu dosłownie sekundy zaczynają s--------ć aż miło, a te, które przeżyją, długo nie pożyją - po ok.30 sekundach mogę już bezpiecznie zdjąć gniazdo).
Problem w tym, że wracają (widocznie im tam dobrze jeżeli chodzi o światło, temperaturę, wilgotność, przewiew itp.) i już po kilku dniach próbują znów założyć gniazdo w tym samym miejscu. Wtedy wiadomo, Mugga i od nowa.
Jak pozbyć się ich na stale?
A tam nie trzeba załatwić tej głównej prowodyrki? xD
W waszych wypowiedziach widzę pewne ukryte założenie - że to wciąz robi ta sama grupa os i jeżeli je wybiję, to będę miał spokój.
A to nie jest tak, że za chwilę przyleci nowy rój i znów kierując się instynktem i parametrami (wspomiane światło, temperatura, wilgotność, zacienienie, przewiewy) uzna róg mojego garaż za idealne miejsce do życia?
Szukam czegoś, co