Wpis z mikrobloga

Mirki jak żyć, niedawno minol pierwszy rok jak zerwałem z kobietą, która jest jeszcze moja żona (czekamy na termin rozwodu). Całkowicie zapadła mi się pewność siebie, mam już ponad 30 lat i nie widzę dla siebie żadnych perspektyw na przyszłość. Staram się robić to co będąc w związku, ale samotne podróże nie cieszą tak samo jak wspólne, zaczolem chodzić na siłownię i mimo iż imo jestem w swojej formie życia to nic mi to nie daje. Nie mam jak poznać jakiś nowych znajomych nie mówiąc już o kobietach, tinder dał mi tylko kilka polubien co jeszcze bardziej mnie załamało. Psychodeliki pomagają na jakiś czas, ale nie chce z nimi przesadzać. Zostaje w sumie tylko jebnąć sobie w łeb.

#depresja #przegryw #zwiazki #samotnosc
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Murzins Jeśli po roku dalej tkwisz w żałobie i sam się jeszcze wykaraskałeś, to nie mam najlepszych wieści - może jakieś zewnętrzne wsparcie, żeby poukładać w głowie? Bo jak niepoukładane, to oczywiście, że nic nie będzie cieszyć, nie będzie pewności siebie, ergo nie masz sobą za wiele do zaoferowania komuś innemu. Najpierw zadbaj o siebie, wylecz się z byłej, potem myśl, co dalej. A w wieku akurat jesteś najlepszym - też
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Biebrzanski_Ghul Znaczy za była to nie tęsknię i cieszę się że te małżeństwo się już skończyło, raczej tęsknię za samym poczuciem, że byłem dla kogoś ważny i potrzebny, no nic trzeba przeć naprzód nie zważając co się dzieje w głowie i niech jakoś to idzie. Dzięki za wpis
  • Odpowiedz
@Murzins Cały wpis trochę jednak tak brzmiał, jakby było brak wyleczenia. Może faktycznie nadinterpretowałem, ale nie zmienia to faktu, że musisz bardziej uwierzyć w siebie. Dobrze, że naciskasz na siebie i próbujesz się aktywizować na różnych polach. Ale co ogólnie robisz na co dzień, po pracy, w weekendy? Czym się zajmujesz zawodowo, w jak dużym mieście mieszkasz?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Biebrzanski_Ghul mieszkam za granicą, co niestety nie pomaga bo o ile znam język na tyle, by dogadać się w każdej sprawie to w small talkach nie czuje się zbyt pewnie. Ogólnie aktualnie moje życie to treningi siłowe i biegowe plus praca, jeśli wolne to jakis wyjazd lub zawody OCR. Ogólnie nie oczekiwałem tutaj jakiegoś magicznego rozwiązania moich problemów, tylko czasem jest gorzej a nie mam komu tego wyrzucić. Miasto to mała
  • Odpowiedz
@Murzins No to nic, tylko korzystać z każdej chwili. Im dalej od codzienności, tym lepiej. Jakoś się poukłada, głowa do góry. A jeśli nie, to serio pomyśl o kimś z zewnątrz. Mi akurat terapia pomogła goowno, co nie oznacza, że tak jest w każdym przypadku. Niektórym pomaga, innym nie, ale spróbować warto.
  • Odpowiedz