Wpis z mikrobloga

Kto waszym zdaniem powinien być kandydatem opozycji na prezydenta żeby nie dopuścić do tego by Tusk miał pełnię władzy? Wtedy byłaby jazda bez trzymanki. Realnie patrząc, to w II turze raczej znajdzie się kandydat PiSu i KO. Konfederacja może wystawić kogoś kto będzie trzeci, ale do drugiej tury wtedy nie wejdzie. Prawo i Sprawiedliwość nie atakuje teraz Konfederacji, a nawet mówi w dużej części jej językiem i niektórzy posłowie PiS repostują na X posty lub wystąpienia konfederatów. Jednak nie ma szans na wspólnego kandydata PiS i Konfederacji. Nie byłoby to korzystne dla Konfederacji.

W II turze kluczowy będzie elektorat centrowy i elektorat Konfederacji.
Moim zdaniem szansę na wygranie wyborów (z Trzaskowskim jako oponentem) w II turze miałby m.in.: Waldemar Buda, Patryk Jaki, Zbigniew Bogucki, Tobiasz Bocheński i Dariusz Stefaniuk.
Bardzo nieodpowiednim kandydatem byłby m.in. Morawiecki, który nie tylko nie ma odpowiedniej charyzmy, co po prostu źle się kojarzy i jest na dodatek twarzą wieloletnich rządów. Jeszcze nie udało mu się zbudować większości ostatnio... Nie dostałby też tak wiele głosów od wyborców Konfederacji.

Waldemar Buda
Młody (41 lat). Człowiek ze skrzydła Morawieckiego, ale w przeciwieństwie do niego potrafi być bardziej wyrazisty. Zalety: może zarówno zdobyć trochę głosów wyborców centrowych i niezdecydowanych oraz wyborców Konfederacji.

Patryk Jaki
Też młody (39 lat). Człowiek Ziobry, bardzo wyrazisty w poglądach, młody i niewątpliwie mógłby liczyć na wiele głosów od wyborców Konfederacji w II turze. Trochę mniej na głosy niezdecydowanych i centrowych. Jego wadą jest jednak to, że jest z SuwPolu i może przez to mieć niewielkie szansę na nominacje.

Zbigniew Bogucki
Jeszcze młody jak na polityka (44 lata), dobrze się prezentujący, kulturalny i generalnie nie używający zbyt obraźliwego języka. Miałby większe szansę na uzyskanie głosów niezdecydowanych i wyborców o centrowych poglądach niż Patryk Jaki, ale chyba niewiele mniej niż Patryk Jaki powinien uzyskać od wyborców Konfederacji, w szczególności jeśli przeciwnikiem będzie Trzaskowski.

Tobiasz Bocheński
Bardzo młody polityk (36 lat), również dobrze się prezentujący, kulturalny i używający łagodnego języka, nie tylko łagodniejszego od Jakiego, ale również od Budy. Jeśli dla niektórych znaczenie ma wizerunek i to żeby prezydent był młody i przystojny, to może lepiej się prezentować niż Trzaskowski, który zresztą już taki młody nawet nie jest (52 lata). Mógłby trochę mniej dostać wyborców Konfederacji niż Jaki czy Buda (bo oni częściej używają ostrego języka), a właściwie po prostu więcej wyborców Konfy zostałoby w domu, ale na pewno dostałby znacznie więcej głosów od wyborców niezdecydowanych i centrowych. Jego wadą może być to, że przegrał ostatnie wybory w Warszawie robiąc gorszy wynik niż Jaki.

Dariusz Stefaniuk
Młody polityk (43 lata), nie jest chyba zbyt rozpoznawalny, ale to też jego zaleta, bo można go lepiej wypromować jak ma czystą kartę. W szczególności, że też się dobrze prezentuje, bo przystojny, kulturalny, nieużywający ostrego języka, wręcz bardzo sympatyczny. Tak naprawdę jakby go zestawić z Trzaskowskim, w szczególności robiąc jakąś debatę między nimi, to prędzej Trzaskowski wyszedłby na tego, który używa ostrzejszego języka i gdyby to odpowiednio rozegrać, to można pokazać, że o to tutaj mamy kandydata, który ciągle tylko mówi "PiS, PiS" i straszy, oraz mamy kandydata sympatyczniejszego, który używa ładnych słów i nie obraża. Jedyne czym wystarczy postraszyć, to ewentualną pełnią władzy Tuska ze swoją kukiełką o nazwisku Trzaskowski i przypomnieć różne rzeczy z czasów prezydentury Trzaskowskiego w Warszawie. Dariusz Stefaniuk na pewno miałby jedne z największych szans na uzyskanie głosów wyborców centrowych i niezdecydowanych (większe szanse niż Jaki i trochę większe jednak niż Buda). Wyborcy Konfederacji też by prędzej go wybrali, choć trochę więcej by mogło zostać w domu niż gdyby kandydatem był Jaki, ale tutaj trzeba odpowiednio wyważyć, czy ważniejsi są wyborcy centrowi i niezdecydowani, czy wyborcy Konfederacji. Sądzę, że ważniejsze jest postawienie na niezdecydowanych, gdyż wyborcy Konfederacji i tak w dużej części mogą chcieć zagłosować przeciwko Trzaskowskiemu.

Sądzę, że każdy z powyższych polityków miałby szansę na wygraną, ale na nominację partii najmniejszą szansę ma Jaki, a Stefaniuk nawet nie mam pojęcia czy będzie rozważany. Oglądam często Debatę Dnia na Polsacie i tam czasami jest zapraszany. Ja uważam, że najlepszym wyborem byłby Waldemar Buda albo Dariusz Stefaniuk.

Mówiło się w kuluarach o jeszcze innych kandydatach, którzy moim zdaniem są znacznie gorsi i niektórzy nie za bardzo jeszcze pasują na takie wybory. Wybory prezydenckie to w dużej części prezentacja jednego kandydata, ocenianie jego wizerunku (nawet wyglądu), jak i cech charakteru i języka, którego używa. Choć wiadomo, że większość poparcia gwarantuje sam szyld partyjny.
Np. Kacper Płażyński ma 35 lat i mógłby dla wielu być wręcz za młody na prezydenta, a na dodatek naprawdę młodo wygląda i mogłoby to działać na jego niekorzyść. Prędzej miałby szansę w następnych wyborach.

#wybory #polityka #konfederacja #pis #wyboryprezydenckie
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
Jeśli ktoś chce się wypowiedzieć, to najlepiej z kulturą. Nawet jeśli ktoś jest zagorzałym wyborcą KO czy innej partii z koalicji, to może przecież napisać kto według niego lub niej ma szansę na wygraną w II turze z Trzaskowskim. Napisanie na kogo według Ciebie powinna postawić opozycja nie jest równoznaczne z popieraniem tej kandydatury ani z popieraniem PiSu czy Konfederacji.
  • Odpowiedz
Jeśli ktoś chce się wypowiedzieć, to najlepiej z kulturą.


Tymczasem kultura OP'a:

Jedyne czym wystarczy postraszyć, to ewentualną pełnią władzy Tuska ze swoją kukiełką o nazwisku Trzaskowski i przypomnieć różne rzeczy z czasów prezydentury Trzaskowskiego w Warszawie.


Czaskoski srał do Wisły!! xD
  • Odpowiedz