Wpis z mikrobloga

Jest 23:30. Powinienem już spać, bo wstaję o 6:00 i idę do kołchozu. Niestety są wakacje i sąsiedzi hałasują dziećmi przy otwartych oknach (wiek raczej koło 10 lat, czyli już rozumne - do mniejszych nie miałbym pretensji). Ostatnio słuchali sobie muzyczki, niby cicho, ale jakiś hardstyle z basem, który tak się niósł po ścianach, że mi łóżko skakało.
Generalnie zwracałem już im uwagę, ale chyba do nich nie dociera, że wszystko leci po ścianie i mi w sypialni poduszki spadają.
Są jakieś metody, żeby zaczęli wstawać ze mną o 6 rano? Nie chce po prostu rozwalić rano muzyki, bo ucierpią postronni sąsiedzi, którzy wstają później. Słyszałem o jakichś patentach z miską wody, czy coś? Macie jakieś rady?

#zalesie #sasiedzi
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach