Wpis z mikrobloga

I kolejna tropikalna noc za nami. W Warszawie temperatura spadła do 24 stopni, a za nic tropikalna uznaje się taką gdy nie spada poniżej 20. I kilka następnych dni też ma być takich. A średnio takich nocy w roku było 3 na zachodzie kraju, i poniżej 1 na wschodzie. Ale od kilku lat to dobija nawet do kilkunastu. Temperaturowe to jesteśmy tam gdzie w latach 80 była Bułgaria czy pólnocna Grecja.
I nie, kiedyś latem było normalne, że po 22:00 bluza jakaś, sweterek lub coś podobnego. 24 to było ciepło w dzień, a 27 to gorąco w dzień. Pod namiotami spało się w śpiworze.
Coraz więcej dni z ekstremalnym ciepłem. I nie, 38 stopni i harnaś to nie jest życie.

#polska #pogoda #klimat #temperatura
  • 281
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@19216811: dociera do Ciebie, że teraz takich dni jest coraz więcej? Nie znaczy, że nie było gorących dni, gorących nocy, ale było ich średnio mniej. To co wtedy było wyjątkowym rokiem, dzisiaj jest normą. Na wschodzie Polski tropikalna noc zdarzała się średnio mniej niż jeden raz w roku. Teraz wyjątkowym rokiem będzie, jak nie będzie z 3 takich nocy w roku.
Wczorajsza noc była rekordowa pod względem temperatury w Warszawie.
  • Odpowiedz