Wpis z mikrobloga

@NicolasLatifi: mirku nie pisz ścian tekstu, mi wystarczy to - PAN dał Bartosiakowi najpierw doktorat, a teraz go PAN odebrał
to jest strzelenie sobie tak w stopę, że głowa mała

i uwierz mi - mam w głębokiej de doktorat Bartosiaka i samego Bartosiaka
  • Odpowiedz
PAN dał Bartosiakowi najpierw doktorat, a teraz go PAN odebrał

to jest strzelenie sobie tak w stopę, że głowa mała


@vZGLSjkzfn: to jest dowód na coś zgoła odmiennego. Chyba lepiej żeby instytucja oczyszczała się z błędów niż zamiatała je pod dywan?
  • Odpowiedz
@NicolasLatifi: a może mogła by jednak działać prawidłowo od samego początku zamiast potem weryfikować swoje złe działanie, które prowadzi do podważania jej zdolności oceny?

skąd ktoś ma wiedzieć teraz, która decyzja była prawidłowa? może ta obecna jest zła?

ale to dłuższy temat i nie chce mi się w tym brać udziału - ja wolę sobie śmieszkować z Barta a przede wszystkim z Pjotera
  • Odpowiedz
a może mogła by jednak działać prawidłowo od samego początku zamiast potem weryfikować swoje złe działanie, które prowadzi do podważania jej zdolności oceny?


@vZGLSjkzfn: jak to się w ogóle ma do kontroli następczej i usuwania popełnionych błędów? Doktoratu nie dał cały PAN, poza tym ludzie są omylni i obarczeni słabościami. Chyba po to właśnie jest kontrola i istniejące przepisy, które zastosowano w sprawie JB? Jasne, że lepiej by było gdyby wszystko było prawidłowe na etapie przewodu i obrony, ale czy w związku z tym należy sprawę zostawić?

A co do podważania jej zdolności oceny to JB ma drogę sądowoadministracyjną, z której jak rozumiem ma zamiar skorzystać lub już to zrobił. To nie jest tak, że decyzja jest ostateczna i nie ma nad nią absolutnie żadnej
  • Odpowiedz