on musiał nigdy nie liznąć nawet anglika, jak to możliwe.
@derek1: A żeś myślał że pisiory złodziejstwo to sami wynaleźli? To są ludzie z rodzin genetycznie #!$%@?. Obajtek skończył budę pewnie za łapówy, stary Szmateckiego był SB-kie, dziadek UB-olem.
Nawet tu, na wykopie, naczelne "konserwy" to dziadostwo co spod Orszy na tankach ruskie przywiezły.
@badreligion66: Matko boska ten EY xd człowiek zarządzający jednym z największych koncernów w kraju nie potrafi wymienić nazwy firmy z big4 która zapewne ich bada XD gdzie my żyliśmy
@mk321: ja #!$%@?ę, gościu! "Group"? "Young"? To są słowa, które dzieci nawet znają. Czego ty pröbujesz tutaj bronić? To jest po prostu kompromitacja Obajtka po calości xD
@mk321: 4 proste słowa, których nauczyłby się mój stary, a typ który siedzi w branży nie potrafi i potrzebuje tego na kartce? To wygląda jakby Obajtek widział te nazwy pierwszy raz na oczy i na wszelki wypadek zapisał sobie jak je wymawiać.
Typ zapisał sobie wymowę firm i lokalizacji w języku który nie jest zbyt fonetyczny w sumie jak niechciał #!$%@?ć nazwy kontrahenta za bardzo to good for him, a wykopki się zesrały, że to oczywiste jest, wystarczyło angielskiego trochę liznąć. xD
@mk321: Czy wy przygłupy z tego wykopu słyszeliście o takim angielskim wyrazie jak indeed? Czy musze wam to drukowanymi literami zapisać żeby trafiło to do waszego pendrivowego mózgu. Nawet nie pytam o to czym są homofony, bo nie ma to sensu.
Jak coś to nie mówię, że "consulting" to trudne słowo i tłumaczę go z tego, że akurat je zapisał.
Mówię ogólnie o zapisywaniu transkrypcji (jak kto umie, nawet polskimi literami) angielskich słów. Tych których się nie zna, nie jest się pewnym lub nie chce się pomylić. Zwłaszcza jeśli są to nazwy firm i nie chce się mieć potem
@Desire22 wiem o tym. Ale akurat pasował mi taki naciągany przykład, bo @Salam-Abdul-Al-Stulejari zaczął mi wyjeżdżać z tym, że Obajtek to mój idol i że każdego (nawet PiSowca) łatwo nauczyć angielskiego. Potrzebny mi był szybki i znany przykład PiSowca, który nie umie dobrze angielskiego. Zamiast tej dyskusyjnej frazy mogłem użyć innej, ale akurat nie miałem w głowie nic innego niż jeszcze bardziej memowego "thank you from the mountain", które w
Widzę, że jest zmasowany atak na mnie i na @Szinako oczerniający nas, że jesteśmy rzekomo trollami/botami. A prawda jest taka, że nie ma drugich takich tutaj jak my, którzy tak mocno wspierają Ukrainę. #wojna #ukraina #rosja
@derek1: A żeś myślał że pisiory złodziejstwo to sami wynaleźli? To są ludzie z rodzin genetycznie #!$%@?. Obajtek skończył budę pewnie za łapówy, stary Szmateckiego był SB-kie, dziadek UB-olem.
Nawet tu, na wykopie, naczelne "konserwy" to dziadostwo co spod Orszy na tankach ruskie przywiezły.
Na pewno piszemy osobno
@mk321: Czy wy przygłupy z tego wykopu słyszeliście o takim angielskim wyrazie jak indeed? Czy musze wam to drukowanymi literami zapisać żeby trafiło to do waszego pendrivowego mózgu. Nawet nie pytam o to czym są homofony, bo nie ma to sensu.
Jak coś to nie mówię, że "consulting" to trudne słowo i tłumaczę go z tego, że akurat je zapisał.
Mówię ogólnie o zapisywaniu transkrypcji (jak kto umie, nawet polskimi literami) angielskich słów. Tych których się nie zna, nie jest się pewnym lub nie chce się pomylić. Zwłaszcza jeśli są to nazwy firm i nie chce się mieć potem