Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu pisałem, że mam problem ze swoimi pedałami Favero Assioma Uno. Po 3 tygodniach rozmowy z supportem i opowiadania co tam się popsuło, nagrywaniu różnych filmików, stwierdzili że to jest faktycznie dziwne zachowanie, no i w sumie wyślą nowy czujnik za darmo i muszę jedynie pokryć koszty wysyłki. Fajnie, bo pedały kupiłem 2.5 roku temu, w dodatku używane, więc były już grubo po gwarancji.
Przesłali najważniejszą część pedała, a sama wymiana była banalnie prosta, odkręcenie dwóch śrubek, wyciągnięcie starego czujnika, nasmarowanie starego czujnika i skręcenie śrubek. Jak już tak wymieniałem ten czujnik naszła mnie myśl, że może warto by było też korpus wymienić, ale jak zobaczyłem cenę (120 euro za parę), to sobie dałem spokój. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Osobiście czuje się zobowiązany do napisania, że jak ktoś szuka pomiaru mocy w pedałach, to z całego serca polecam te od firmy Favero. ( ͡ ͜ʖ ͡)
Na zdjęciu stary i nowy czujnik.
#rower #szosa
veracholera - Jakiś czas temu pisałem, że mam problem ze swoimi pedałami Favero Assio...

źródło: PXL_20240704_194101572

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • 1
@AbaddonLincoln: no u mnie spokojnie z 750 godzin, a wcześniej nie mam pojęcia, w każdym razie kawał solidnego sprzętu, a teraz jeszcze nowe są xD pomiar od favero będę miał do końca życia chyba, a jakiś czas temu chciałem się na pomiar w ramieniu przerzucić i SPD
  • Odpowiedz