Wpis z mikrobloga

#bieganie #przegryw #smutnazaba

Wchodząc na ten tag to tylko można się załamać, mój najlepszy czas na 10k to ok 56 minut i to było na bieżni więc tak jak by easy mode, bo w terenie jest duzo trudniej, a tutaj niektórzy wycinają czasy poniżej 50 minut lub jeszcze szybciej i dla nich to rutyna. Dlatego zrezygnowałem ze startowania w lokalnych zawodach, bo patrzenie ile osób jest lepszych ode mnie dobijało mnie, nigdy w sumie czasy nie miały dla mnie wielkiego znaczenia, ale i tak smutno trochę(,)
  • 24
  • Odpowiedz
@rocky93 to pomysł sobie, że większość ludzi nawet nie potrafi 10km przebiec, a co dopiero poniżej godziny, po co porównywać się tak bardzo do innych? O ile nie jesteś mistrzem świata to zawsze znajdzie się grubsza ryba
  • Odpowiedz
  • 0
@Soothsayer: Ja w bieganiu bardziej lubie, przełamywanie swoich osobistych barier, ciśnięcie do przodu nie ważne jak boli, czasy mają dla mnie mniejsze znaczenie, po prostu fajnie by było poczuć chodz raz w życiu, że jestem w czyms dobry, nigdy nie byłem w niczym dobry
  • Odpowiedz
@rocky93 no to przełam swoje osobiste bariery, a nie cudze, porównywanie się nie ma większego sensu, nie wiesz kim są ludzie z którymi się porowjujesz, nie wiesz ile lat spędzili na treningu, jak bardzo ich życie jest dostosowane pod osiągnięcia biegowe i wiele innych
  • Odpowiedz
  • 1
@Soothsayer: Masz rację, thanks bro, czuje sie trochę lepiej() Aczkolwiek jak czytam wpis gościa, który twierdzi, że biega kilka miesięcy i zrobił 10 km w 50 minut, to mi gul skacze. Muszę serio przestać się porównywać do innych
  • Odpowiedz
@rocky93: mordeczko jak chciałeś się poczuć w czymś dobry to trzeba było sobie wybrać coś niszowego co robi garstka ludzi a nie najbardziej powszechny sport uprawiany przez miliony na całym świecie ( ͡º ͜ʖ͡º)

Tu nie ma co gul skakać bo 10km w 50min to przeciętna osoba (bez nadwagi, średnio aktywna) robi właśnie po kilku miesiącach treningu i nie ma w tym totalnie nic nadzwyczajnego
  • Odpowiedz
@rocky93: 10 lat temu jak zaczynałem biegać to 5km w ok 40 minut i to nie od razu, po pół roku biegania było już 5km w 22 minuty, więc systematyczność to klucz ;) aktualnie 5km po przerwie 30 min
  • Odpowiedz
@rocky93 Panie, dokładnie tak jak piszą wyżej - nie porównuj się z innymi. Myślę że każdy czasem tak ma że patrzy na wyniki innych i myśli - masakra co ja biegam. Same here :) ale takie myśli warto przekuć w trening i porównanie się z samym sobą sprzed miesiąca, pół roku itd. Biegaj regularnie, dorzuć szybsze jednostki i będzie szło do przodu :)

A na zawody bym się na Twoim miejscu
  • Odpowiedz
Dlatego zrezygnowałem ze startowania w lokalnych zawodach, bo patrzenie ile osób jest lepszych ode mnie dobijało mnie


@rocky93: ale wiesz, że robienei donego czasu na 10 km wynika z wielu czynników? Np na 170 cm wzrostu jak ważysz 75 kg czy więcej to całkiem normalne że będzie Cię to ściągaćw dół i czas się wydłuży. Zakładam że jeśli nie masz żadnych wrodzonych wad z nogami czy braków w ich wytrenowaniu,
  • Odpowiedz
@rocky93: jeśli biegasz poniżej godziny to nie ma wstydu. Ja też nie miałem dobrych czasów, okolice 52-55 minut, a kiedyś w biegu byłem lepszy od byłego siatkarza Bąkiewicza - chyba dwa lata wcześniej skończył karierę, ja kilka lat od niego starszy i byłem lepszy o 7 minut. Najlepsze jest to, że na 5 km robili zdjęcia i mam taką pamiątkę, że akurat tam go wyprzedzam.
Najlepiej wziąć udział w biegu
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@jezus_cameltoe: 176 cm i 77kg, pewnie przyczyną jest to co wcześniej koledzy wspominali brak szybszych jednostek treningowych, ja zawsze się skupiałem na większych dystansach, ale tempo było wolniejsze
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
@Wilson2231: No to albo mam zły plan treningowy, albo coś ze mną jest nie tak, bo nigdy nie zszedłem poniżej 50 minut. Tak jak wspominałem pewnie przyczyną jest brak szybszych jednostek treningowych
  • Odpowiedz
  • 0
Aczkolwiek jak czytam wpis gościa, który twierdzi, że biega kilka miesięcy i zrobił 10 km w 50 minut


@rocky93: jak się było aktywnym sportowo w mlodosci to idzie to na luzie. Ja zacząłem treningi w tym roku jako tako w połowie lutego a 1 kwietnia złamałem dychę, co prawda nieznacznie, ale jednak

Garmin mi na symulacji pokazuje obecnie poniżej 46:00 ale to takie trochę xd z jego strony, nie wiem
  • Odpowiedz
  • 0
Dlatego zrezygnowałem ze startowania w lokalnych zawodach


@rocky93: no właśnie głupio robisz bo będziesz widział progres z zawodów na zawody
  • Odpowiedz
  • 0
pewnie przyczyną jest to co wcześniej koledzy wspominali brak szybszych jednostek treningowych


@rocky93: przy czasach ponad 50min to zdecydowanie nie brak ci szybkości tylko wytrzymałości
  • Odpowiedz
  • 0
Tak jest okey ()


@rocky93: no pamiętam jakoś w tym samym czasie mieliśmy problem z kostką. Ja skręciłem dzień przed majówką i aż do połowy września się bujałem z samą kostką a potem jeszcze shin splints jakoś do maja tego roku mnie męczyło no i nadwagi jeszcze trochę mam xd
  • Odpowiedz