Wpis z mikrobloga

Dzisiaj to aż musiałem trasę zmienić. Tyle gzów/ślepaków #!$%@?ów, że zjadłyby mnie żywcem. Z jedną, dwiema muchami jakoś wytrzymam ale ich z dziesięc na raz latało mi nad głową. Pobiegłem trochę ale tylko kilka z nich zgubiłem. Gdzieś z pięć jeszcze mnie z kilometr goniło z czego dwa zabiłem. Specjalnie o 4 wstałem żeby tego gówna nie było ale nie, to już od rana żeruje. Przez zmianę trasy i niedoliczenie zamiast niecałych 12 km zrobiłem ponad 13 km. Nie czułem różnicy ( ͡º ͜ʖ͡º)

waga z dzisiaj: 94.1 kg,
waga z poprzedniego tygodnia: 96.3 kg,
waga z dwóch tygodni temu: 93.9 kg.

średnia z tego tygodnia: 95.1 kg.
srednia z poprzedniego: 95.5 kg,
średnia sprzed dwóch tygodni: 95.6 kg

Tendencja spadkowa jest ale chcemy więcej (òóˇ). W poprzednim tygodniu ta dieta trochę leżała. W tym bez wymówek, kalorie były zachowane i żadne śmieciowe jedzenie się nie przedarło. No dwa piwka w towarzystwie ale to wliczone w koszta ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ogólnie wagę z tego tygodnia strasznie zawyża weekend bo ważę się wtedy bez porannego wysiłku. Z racji, że już te 1000 kcal na samej aktywności 5 razy w tygodniu jest to myślę, że bez problemu będzie ruszać z impetem. Jestesmy na dobrej drodze. Wytrwałości panowie ()

#chudnijzwykopem #igrzyskabebzonow #wykopwyzyzwanie #grubewyzwanie #odchudzanie @wykopowy_brukselek
  • 2
  • Odpowiedz
@hdeck: Nie no, kolego, komary nigdy nie były problemem. Dziabną w kostkę, nawet nie poczuje, że swędzi jak się nie podrapię. Te gzy/ślepaki... tego się nie da ignorować jak co chwilę siada, bzyczy ci nad łbem, lata, próbuje wlecieć do nosa, ust a jak usiądzie na dwie sekundy to dziabnie jakby cie osa użądliła.

Dzięki, jest dyscyplina (òóˇ)
  • Odpowiedz